W naszej ekstraklasie dopiero rozpoczęła się dodatkowa część sezonu, która wyłoni mistrza i spadkowiczów. Czołowe ligi kontynentu myślą już powoli o zakończeniu rywalizacji. W końcu europejska czołówka musi zająć się mundialem.

Najmniej emocji i to od dawna mamy w Bundeslidze. Bayern sięgnął spokojnie po mistrzostwo i teraz tylko trzeba zobaczyć, czy wejdzie do finału Ligi Mistrzów. Niecierpliwi nie muszą się martwić. Odpowiedź na to pytanie poznają już jutro wieczorem. Swój mały sukces mają też Juergen Klopp i Borussia Dortmund - chodzi oczywiście o wicemistrzostwo.

Blisko koronacji we Francji jest Paris-Saint Germain. To już właściwie nieuniknione, bo paryżanie muszą zdobyć punkt w trzech spotkaniach, a to raczej nie powinno sprawić Ibrahimoviciowi i spółce jakichkolwiek problemów. Niewiele gorzej wygląda sytuacja Juventusu Turyn we Włoszech. Dziś wieczorem "Stara Dama" zagra na wyjeździe z Sassuolo. Jeśli wygra, do ostatecznego sukcesu też będzie brakowało jej jedynie punktu.

Wszystko już jasne w Holandii (Ajax Amsterdam), Turcji (Fenerbahce Stambuł), Austrii (Red Bull Salzburg), Grecji (Olympiakos Pireus) czy Szkocji (Celtic), choć tam tytuł można było dać drużynie z Glasgow nawet przed sezonem. W końcu ostatni mistrz spoza miasta to Aberdeen. Minęło od tego czasu blisko 30 lat.

Gdzie więc szukać emocji? Na pewno w Anglii, gdzie ich dodatkową dawkę zafundował kibicom Liverpool, przegrywając z Chelsea Londyn. Teraz "The Reds" mają dwa punkty przewagi nad zespołem Jose Mourinho i trzy nad Manchesterem City, który dodatkowo ma jeden mecz w zapasie. Będzie się działo...

W Hiszpanii swój los w swoich rękach trzyma Atletico Madryt. Drużyna Diego Simeone potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw i to pod warunkiem, że punktów nie zgubią ani Real, ani Barcelona.

Najbliższe dwa tygodnie przyniosą więc spore emocje w Primera Division i w Premiership. Do tego dochodzą jeszcze dwa wieczory z piłkarską Ligą Mistrzów, od których dzielą nas praktycznie godziny. A to wszystko i tak jest jedynie przygrywką do brazylijskiego mundialu, który przyciągnie uwagę wielu na ponad miesiąc.

(MRod)