Dwóch mężczyzn podejrzanych o uwięzienie i zmuszanie do niewolniczej pracy 55-latka w Dolnej Grupie niedaleko Grudziądza trafiło do aresztu. Podejrzani, którzy usłyszeli m.in. zarzuty handlu ludźmi, spędzą w areszcie minimum trzy miesiące.

Prokuratorzy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych. Wyjaśnienia, które złożyli po przedstawieniu zarzutów, nie pokrywały się bowiem z ustaleniami policji i prokuratury. Te ustalenia to efekt rozmów z pokrzywdzonym 55-latkiem, ale także ze świadkami w tej sprawie. 

Na razie nie możemy ujawniać treści wyjaśnień złożonych przez podejrzanych. Najpierw musimy je zweryfikować - powiedziała RMF FM prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Jak dodała obaj mężczyźni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.

Dramat 55-latka trwał blisko rok. Od czerwca 2017 roku był on zmuszany do niewolniczej pracy, nie dostawał pieniędzy, grożono mu, bito go, a także m.in. zamykano w kontenerze. Do gospodarstwa, w którym stał się niewolnikiem trafił po wyjściu ze szpitala, gdzie leczony był w związku z poważnym urazem nogi. Obaj mężczyźni obiecywali mu pomoc.

Z relacji, które zgromadzili policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy, wynikało, że od około roku krytyczne położenie i zły stan zdrowia 55-latka, podejrzani wykorzystywali. Zmuszali go do nieodpłatnej pracy o charakterze przymusowym w warunkach poniżających godność człowieka, a także stosowali wobec niego groźby i przemoc fizyczną. Pozbawili 55-latka wolności i swobody przemieszczania się przez zamknięcie go w kontenerze, a nawet części ładunkowej pojazdu. Ponadto wielokrotnie udaremniali oddalenie się pokrzywdzonego z miejsca przymusowej pracy - informuje Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

31- oraz 22-latek są także podejrzani o popełnienie przestępstwa karno-skarbowego, które polegało na wytwarzaniu, posiadaniu i wprowadzaniu do obrotu - bez znaków akcyzy - krajanki tytoniowej. Podczas przeszukania posesji, na której więziony był mężczyzna policja znalazła prawie ćwierć tony krajanki.

(nm)