Mój filozoficzny mistrz, profesor Władysław Stróżewski - od 56 lat związany z Uniwersytetem Jagiellońskim - otrzymał wczoraj - tytuł Honorowego Obywatela Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa za zasługi dla nauki, UJ i podwawelskiego grodu.

Jestem wdzięczny Opatrzności, że znalazłem się w tym mieście. Moje zasługi są żadne - powiedział dziennikarzom skromny jak zwykle "Stróż". Dziękując za przyznanie tytułu określił Kraków jako miasto wcielające w życie najwyższe wartości.

Dlatego nie dziwi, że moim marzeniem było zbliżenie się do Krakowa w sposób możliwie najdoskonalszy, żeby być w cieniu tego miasta albo raczej w jego promieniach. Rzeczywiście od wczesnej młodości było to moim marzeniem, które spełniło się w roku 1957, kiedy przyjechawszy do Krakowa, miałem okazję spotkać ludzi niesłychanie mi życzliwych. Nie byłem pierwszym, kto powędrował pod Wawel z moich stron rodzinnych. Byli wcześniej m. in. wybitni profesorowie Akademii Krakowskiej z XV i XVI wieku: Łukasz z Koźmina i Benedykt z Koźmina. Jestem jedynie naśladowcą dróg, które oni wydeptali. Wiele zawdzięczam obecnym na sali państwu Wandzie i Andrzejowi Półtawskim. Gdy przyjechałem do Krakowa, oni mnie przygarnęli. Przygarnęli dosłownie, udzielając mi gościny pod swoim dachem. Nawiązałem wówczas kontakty  z ówczesnym księdzem profesorem Marianem Jaworskim i księdzem docentem Karolem Wojtyłą. Trwały one także i później, gdy jeden z nich został metropolitą lwowskim, drugi zaś Papieżem. Czuję wdzięczność także wobec wielu innych osób z rozmaitych środowisk krakowskich, szczególnie uniwersyteckich - wspominał uczeń wielkiego Romana Ingardena wyliczając ludzi i środowiska, które wpłynęły na jego życie oraz dziękując im za ciepłe przyjęcie.

Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider podkreślił, że w dobie internetu i multimediów, w czasach prymatu wartości komercyjnych, Kraków honoruje swoim najwyższym wyróżnieniem profesora filozofii zajmującego się sprawami ponadczasowymi. Jesteśmy zaszczyceni, że wśród honorowych obywateli miasta Krakowa znajdzie się wielki polski i krakowski naukowiec, filozof i wychowawca, człowiek wskazujący innym jak żyć dobrym, wartościowym życiem - dodał Kośmider.

Prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski powiedział w laudacji że podwawelski gród jest miejscem świadomego i emocjonalnego wyboru nowego obywatela honorowego, który od dziecka marzył, by tu zamieszkać. Międzynarodowe uznanie, jakim cieszy się prof. Stróżewski jako filozof, charyzmatyczny wykładowca, autor tłumaczonych na wiele języków publikacji naukowych i popularyzatorskich, w tym znakomitych interpretacji dzieł muzyki i poezji od lat opromienia nasze miasto sławą. Ofiarowując prof. Stróżewskiemu godność Obywatela Honorowego, pragniemy w najdoskonalszy sposób wyrazić naszą wdzięczność. Jego życie i postawa pozostają w harmonii z wyznawanymi wartościami. On jest rzadkim typem filozofa, którego można określić mianem drogowskazu nie tylko wskazującego moralną drogę, ale prowadzącego po niej swoich uczniów - mówił Majchrowski.

Gratulacje wybitnemu filozofowi składali nie tylko wspomniani wyżej państwo Półtawscy, lecz także rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II ks. prof. Władysław Zuziak, rektor jezuickiej Akademii Ignatianum ks. prof. Henryk Pietras, sekretarz generalny Polskiej Akademii Umiejętności prof. Jerzy Wyrozumski, redaktor Józefa Hennelowa, prof. Miłowit Kuniński z Uniwersytetu Jagiellońskiego i prof. Janusz A. Majcherek z Uniwersytetu Pedagogicznego. Prof. Stróżewski był promotorem mojej pracy magisterskiej "Wielość w jedności wg Plotyna i Spinozy". Na zebraniach seminarium magisterskiego zachęcał nas usilnie do skrupulatnej lektury klasycznych tekstów filozoficznych - powiedział prof. Majcherek.

Władysław Stróżewski urodził się 8 czerwca 1933 roku w Krotoszynie. Ukończył liceum w Koźminie Wielkopolskim, gdzie jego nauczycielem był Jerzy Klinger, człowiek wielkich horyzontów intelektualnych, absolwent filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, potem zaś kapłan i wybitny teolog prawosławny. To w dużej mierze dzięki niemu wybrał filozofię jako przedmiot studiów. Po ich ukończeniu i uzyskaniu doktoratu na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim rozpoczął pracę w Katedrze Historii Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wśród jego mistrzów intelektualnych byli - oprócz  Ingardena - znakomici uczeni: Izydora Dąmbska, Stefan Swieżawski, Mieczysław Albert Krąpiec.

Prof. Stróżewski wykładał także na Ignatianum i w krakowskiej Akademii Muzycznej, ponieważ tematyka muzyczna jest mu szczególnie bliska w badaniach nad estetyką. Pierwsze wydanie "Dialektyki twórczości" ukazało się nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Jest także autorem wielu prac z ontologii, estetyki, filozofii człowieka, aksjologii, historii filozofii. Oto kilka jego najbardziej znanych książek, które czytają nie tylko filozofowie: "Istnienie i sens", "Istnienie i wartość", "Logos, wartość, miłość", "O wielkości. Szkice z filozofii człowieka", "Ontologia", "Wokół piękna. Szkice z estetyki".

Kiedy przyjmował mnie do Polskiego Towarzystwa Filozoficznego i powierzał później funkcję sekretarza Krakowskiego Oddziału, był jego prezesem, od kilkunastu lat przewodzi całemu PTF. Od kilkudziesięciu lat jest związany z katolickim miesięcznikiem "Znak", kieruje "Kwartalnikiem Filozoficznym".

Prof. Stróżewski jest także członkiem PAU i przewodniczącym jury prestiżowej Nagrody im. Jana Długosza przyznawanej corocznie przy okazji krakowskich Targów Książki za najwybitniejsze dzieło humanistyki polskiej. W 2003 roku Uniwersytet Jagielloński przyznał mu tytuł doktora honoris causa, a sześć lat później Katolicki Uniwersytet Lubelski odnowił uroczyście jego doktorat.

Jako student, magistrant i doktorant prof. Władysława Stróżewskiego jestem dumny, ze mój mistrz został tak pięknie uhonorowany przez miasto, w którym pracuje naukowo i kształci kolejne pokolenia filozofów już 56 lat, a z pewnością nie powiedział jeszcze w obu tych materiach ostatnich słów.