[13x13]

1.     Od dwóch tygodni można kupić moją nietypową książkę, tomik pod tytułem "13 załączników".

2.     A już za dwa dni w Warszawie będę jej egzemplarze podpisywał chętnym Czytelnikom.

3.     W najbliższą sobotę 18 kwietnia będę czekał w Arkadach Kubickiego (ogrody Zamku Królewskiego).

4.     Zapraszam Was bardzo serdecznie od godziny 12:30 do 14:00 do stoiska numer 34.

5.     O tym moim eksperymentalnym dziełku pisałem już wcześniej, ujawniając swoje intencje i cel

6.     Byłoby mi bardzo miło, gdyby ktoś, kogo zainteresowałem, chciał ze mną porozmawiać osobiście.

7.     Na półkach księgarskich ukazał się tomik cenionego przeze mnie poety - ojca Andrzeja Zająca.

8.     Najnowszy zbiór wierszy franciszkanina nosi znaczący dla mnie tytuł "Modlitwa na brzegu gazety".

9.     Jako że jestem chrześcijaninem i dziennikarzem otwiera on dla mnie podwójne pola interpretacyjne.

10.    Starałem się oddać dwie rozwidlające się i znów schodzące ścieżki w-czytań i od-czytań.

11.    Napisałem osobisty list do ojca Andrzeja z zapisem mojej uważnej lektury jego tomu.

12.    Nie przypuszczałem, że Poeta tak serio potraktuje te moje skromne notatki na marginesie.

13.   Aż tu nagle mam w dłoniach "Modlitwę na brzegu gazety" ... z moim wstępem.                

[33 x 33]

1. Żółty szalik, lód owocowy, ciepłe ręce, piekące oczy, wzrok dentystki, zapach świeżo ściętej trawy, znicz na wietrze, lśniące garnitury, lustro kałuży- wszystkie te szczegóły będą zapisane w kronice wieczności, więc cóż po poecie?

2. Ten z wiersza "Modlitwa XX na brzegu gazety" woła dyżurnego anioła, aby zapisał konkret w wieczystych księgach, tak więc to artysta dba o pamięć świata, kontroluje skrzydlate pióra, by niczego istotnego nie pominęły.

3. "Modlitwa na brzegu gazety" to tytuł całego poetyckiego tomiku franciszkanina, ojca Andrzeja Zająca, a zatem w tym konkretnym wierszu należałoby prawdopodobnie szukać właściwego tropu interpretacyjnego dla jego literackiego zbioru, który przekracza wymiar literatury.

4. Jak poezja może być uznana za delikatny, prywatny komunikat pisany tradycyjnym ołówkiem na marginesach nowoczesnych, komputerowo składanych gazet,  tak modlitewne wiersze zakonnika potraktujmy jak subtelne glossy, zapiski na boku kartek świeckiej sztuki poetyckiej.

5. "Tyle wydarzeń/ że pogubić się można/ ale nikt nie pisze że dziś pożar/ wybuchł  w moim sercu" czytam w "Modlitwie XX na brzegu gazety" i zastanawiam się nad tym nieopisanym żywiołem serdecznego ognia.

6. Płomienie z wiersza ojca Andrzeja Zająca są podwójnie skontrasowane -z kataklizmem jako paliwem codziennych tragicznych medialnych doniesień, ale także ze zgraną liryczną metaforą "sercowego pożaru" jako synonimu zakochania, płomiennej miłości, żaru zmysłowego zauroczenia.

7. Czym zatem może być uczucie nieobecne w mediach goniących za sensacją i świeckiej twórczości skupionej wyłącznie na cielesnych doznaniach, domyślam się w trakcie głębszej lektury innego wiersza zbudowanego na bardzo podobnym podwójnym przeciwstawieniu.

8. "Jestem wrażliwym dzieckiem/ i czasami tęsknię za ciepłem rąk/ ale nie proszę o piękną miłość/ z filmu Daj mi raczej/ oczy pełne nieba/ i dobry wiatr/ który mnie porwie" - to cały ten utwór. 

9. Pomimo swej lakoniczności i pozornej prostoty to wyznanie jest poważnym wyzwaniem dla czytelnika, wymagającym uwagi i powagi począwszy od samego tytułu, który brzmi "Modlitwa III w sali telewizyjnej", wskazując na wyraźny kontekst sytuacyjny.

10. Wyobrażam sobie scenę zbiorowego seansu przed ekranem TV, na którym rozgrywają się sceny jakiegoś filmu romantycznego, niekoniecznie romansu, bo "piękna miłość" może być równie dobrze uczuciem rodzicielskim, zresztą takie właśnie odczytanie podpowiada wiersz.

11. Podmiot liryczny  nie porównuje swej wrażliwości do dzięcięcej, on jest wrażliwym dzieckiem, więc albo przemawia jako chłopięca postać sprzed lat, w wyniku poetyckiego zabiegu cofnięcia się w czasie, albo ukazana jest  inna przemiana.

12. Przypominają się w tym poetyckim kontekście dzieciństwa znaczące słowa z Ewangelii według świętego Mateusza. "W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: 'Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?'" Co odpowiedział Chrystus?

13. "On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: 'Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.'" Wezwanie Zbawiciela nadaje słowom wiersza nowe znaczenie.

14. Jeśli nie "piękna miłość z filmu" jest przedmiotem pożądania, to czymże jest to pragnienie ograniczone do pełnych nieba oczu i wiatru, który potrafi porwać inaczej niż ten porywisty, bo porywający ... jak Dobra Nowina?

15. Poruszamy się w świecie tak dechu jak ducha, więc niebo ma oprócz fizykalnego wymiaru także metafizyczne znaczenie, tak jak wiatr ma również konotacje religijne, bo jak wiedzą chrześcijanie:  Duch święty dmie, kędy chce.

16. "Wiatr  wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha". - rzekł Jezus w Ewangelii według świętego Jana.

17. Motyw wiatru jak refren przewija się w tomiku ojca Andrzeja Zająca, więc ta jego znacząca powtarzalność pozwala mi, czytelnikowi kontemplującemu wiersze, na większą pewność co do interpretacji, abym nie rzucał słów na wiatr. 

 18. W "Modlitwie XXXI na stacji kolejowej Termini" znów pojawia się podobne pragnienie - dechu Ducha: "wiatru potrzebuję i bezpośpiechu/ więc Duchu-Wietrze prowadź", a neologizm "bezpośpiech" zestawiony z pędem powietrza intryguje mistyczną oksymoronicznością pojęć.

19. Oksymorony czyli pojęcia łączące przeciwności takie jak "ciemne światło" czy "lodowy płomień" są środkami w mistyce chrześcijańskiej i poezji metafizycznej, bo przy ich pomocy święci i twórcy religijni próbują oddać wizje oraz objawienia. 

20. Ciemne światło lodowego płomienia rozbłyśnie nagle w wierszach ojca Andrzeja Zająca, jeśli potraktujemy je nie tylko jako jego prywatne refleksje, ale także refleksy naukowych zainteresowań twórczością Rajmunda Lulla, średniowiecznego poety katalońskiego, mistyka franciszkańskiego.

21.  Zając jest między innymi autorem rozprawy "'Llibre d’amic e amat' Rajmunda Lulla.  Problem przekładu imion tytułowych postaci", w której czytamy, że chodzi o człowieka i Boga, których łączą więzi miłości, wysublimowanej także językowo.    

22. "Jeśli Bóg jest Ukochany czy Umiłowany (Amat), to dlatego, że jest darzony miłością ze strony człowieka, a jeśli człowiek jest Przyjacielem (Amic), to dlatego, że przez Boga traktowany jest jak Przyjaciel." - wyjaśnia Zając. 

23. Dalej czytamy w uczonej rozprawie polskiego franciszkanina na temat języka średniowiecznego dzieła Katalończyka, że "treścią księgi Rajmunda jest właśnie miłość, w której prawdy wiary znajdują swoje ucieleśnienie i która prowadzi do mistycznego zjednoczenia."

24. Nie chcę dowodzić, że poezja Andrzeja Zająca pozostaje pod bezpośrednim wpływem tych naukowych zainteresowań, bo jego modlitewne wiersze są samoistne , a gdyby je postrzegać tylko przez pryzmat racjonalistycznych koncepcji, zubażalibyśmy zamiast wzbogacać interpretację.

25. Warto jednak pamiętać o mistycznym kontekście relacji pomiędzy podmiotem a dopełnieniem wierszy - w specyficznej liryce inwokacyjnej, liryce zwrotu do adresata, w której nadawcą jest człowiek, czyli Przyjaciel zwracający się do Umiłowanego czyli Boga.   

26. "Dzięki i za tę radość/że inni robią ze mnie/artystę A ja przecież/Ciebie tylko spotkałem/ i lodem owocowym cieszę się/jak dziecko" czytamy w dziękczynnym credo - "Modlitwie II w barze kawowym".

27.  Proste czynności stają się iluminacjami, drobne przyjemności budzą mistyczną ekstazę, prozaiczne sprawy sublimują w poetyckie odkrycia, dzięki ewangelicznej dziecięcości, oraz odkryciu miłosnej relacji człowieka do Boga, który jest stałym adesatem tej religijnej Du-Liryk.

28. W wierszu "Modlitwa X w Ogrodzie Seraphicum" czytamy taką "suplikację" czyli rodzaj pieśni błagalnej sprowadzonej do  zabawnej pointy - "proszę tylko zabierz/ ode mnie katar/ abym poczuł lepiej radość/ i zapach świeżo ściętej trawy".   

29.  Prostota nie musi być pozowaniem na bożego prostaczka, przeciwnie - jest tu wyrazem inteligentnego humoru, skrzącego poetyckimi dowcipami, ale w znaczeniu angielskiej poezji metafizycznej, w której "dowcip" czyli "wit" oznaczał zaskakujący paradoks, zmyślny koncept.   

30. Szaleństwo boże, radosna ekstaza "chrześcijańskiego sufiego", jak określał się Rajmund Lull ze względu na inspiracje muzułmańskim mistycyzmem, nie są wyłącznym stanem w wierszach Zająca, mimo że często przewija się w nich słowo "wariat".

31. Są też utwory niepokojące, dalekie od zachwytu i upojenia- "Przegrałem potyczkę / z diabłem ale wiem/ że ta wojna jest moja/ bo ten wygrywa kto widzi" - przyznaje wypowiadający "Modlitwę XXVIII o inne widzenie rzeczy".  

32. Znów przypomina mi się dawna poezja metafizyczna, konkretnie słynny motyw Mikołaja Sępa- Szarzyńskiego "O wojnie naszej, którą wiedziemy z Szatanem, światem i ciałem" , przez Zająca potraktowany jednak nowocześnie bez żadnych anachronicznych staropolskich stylizacji.

33. Konceptualizm, który można odnieść do słynnej logicznej maszyny Lulla, objawił się w liczbie  poetyckich modlitw, których jest tyle, ile liczyło życie Zbawiciela, więc i ja postanowiłem naśladować tu Chrystusa liczbą wersetów i wyrazów.