Za 104 tysiące dolarów sprzedano na internetowej aukcji parę butów legendy NBA Michaela Jordana. Amerykanin, uznawany za jednego za najlepszych koszykarzy w historii, zagrał w nich w 1997 roku przeciwko Utah Jazz w jednym z najbardziej spektakularnych meczów w finałach ligi. Cena wywoławcza wynosiła 5 tys. dolarów. Nabywca nie ujawnił swoich danych.

Buty przez 16 lat należały do jednego z chłopców podających piłki w hali Utah Jazz. 18-letni wówczas Preston Truman poprosił Jordana przed meczem, by mu je podarował. Gracz Bulls, mimo zmęczenia i choroby, nie zapomniał o marzeniu nastolatka i złożył na czerwono-czarnych butach autograf.

Legendarny koszykarz poznał Trumana pół roku wcześniej w hali Delta Center podczas meczu sezonu regularnego Utah kontra Chicago. Przed spotkaniem Jordan szukał w swojej szafce ulubionych krakersów i soku jabłkowego, czyli stałego menu przed każdym meczem. Okazało się, że soku jabłkowego nie było. Jordan rzucił więc do przebywających w szatni chłopców od podawania piłek: Jak nie będzie soku, to nie będzie po spotkaniu autografów.

Wówczas Truman ruszył na poszukiwanie soku w sklepach znajdujących się w hali Delta Center. Dopiero po dłuższym czasie udało mu się go kupić. Zadowolony wrócił do szatni Bulls i wręczył Jordanowi napój. Ten podziękował mu i zapytał o imię, a po meczu zrobił dla chłopaka wyjątek - dał mu autograf i dodał: Może zobaczymy się w czerwcu.

Został zniesiony z parkietu

11 czerwca 1997 roku w piątym meczu finału "Jego Wysokość", pomimo niedyspozycji żołądkowej, odwodnienia i wysokiej gorączki, Jordan zdobył dla "Byków" 38 punktów i poprowadził drużynę do zwycięstwa 90:88. Pozwoliło ono objąć podopiecznym trenera Phila Jacksona prowadzenie 3-2. Jordan był tak zmęczony po spotkaniu, że został zniesiony z parkietu przez kolegę i przyjaciela Scottiego Pippena.

Wygrana Chicago przełamała serię 23 zwycięstw Utah Jazz we własnej hali. Dwa dni później koszykarze Bulls wygrali spotkanie numer sześć 90:83 i po raz piąty w historii zdobyli mistrzowskie pierścienie, a Jordan został uznany najlepszym graczem (MVP) finałów.

(MRod)