​Wielka Brytania zrobi wszystko, co możliwe, aby zablokować utworzenie europejskiej Superligi zaproponowanej przez 12 klubów piłkarskich, w tym sześć angielskich - zapowiedział w poniedziałek tamtejszy minister kultury i sportu Oliver Dowden. Także rząd Hiszpanii Pedro Sancheza jest przeciwny powołaniu ligi.

Jak dodał Olivier Dowden, działania zostaną podjęte nawet wówczas, jeżeli władze piłkarskie nie będą w stanie poradzić sobie z tą sytuacją.

Dowden powiedział, że spotkał się z działaczami Premier League, Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) i władzami UEFA, dając im pełne poparcie rządu w próbie zablokowania propozycji stworzenia Superligi.

Nie ma wątpliwości, że jeśli oni nie będą mogli działać, my to zrobimy. Postawimy wszystko na stole, aby temu zapobiec - podkreślił Dowden.

Analizujemy każdą opcję, również przepisy dotyczące konkurencji oraz mechanizmy, które pozwalają na grę w piłkę. (...) Zrobimy wszystko, co konieczne, aby chronić nasza dyscyplinę narodową - dodał.

Także ministerstwo kultury i sportu Hiszpanii opublikowała pismo, w którym zaznacza, że nowe rozgrywki nie otrzymają poparcia ze strony administracji tego kraju.

To projekt, który został pomyślany w taki sposób, aby wykluczyć w nim organizacje sportowe zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym - wskazał hiszpański resort, odżegnując się od jakichkolwiek związków z Superligą.

W poniedziałek wieczorem minister kultury i sportu Jose Manuel Rodriguez Uribes poinformował, że w ciągu całego dnia prowadził rozmowy w kwestiach dotyczących powstania Superligi. W ich trakcie miał m.in. omawiać ten temat z szefem UEFA Aleksandrem Ceferinem, a także prezesem hiszpańskiej federacji piłkarskiej Luisem Rubialesem.

Źródła w resorcie potwierdziły, że w poniedziałek minister rozmawiał też z przewodniczącym hiszpańskich rozgrywek piłkarskich La Liga Javierem Tebasem, a także z prezesami trzech hiszpańskich klubów, które zamierzają grać w Superlidze: Realem i Atletico Madryt oraz FC Barcelona.

Opowiadamy się za dialogiem i wypracowaniem kompromisu (...) z organizacjami, do których należą te kluby w taki sposób, aby osiągnąć porozumienie odpowiednie dla dobra piłki nożnej i sportu - podsumowało hiszpańskie ministerstwo.

Elitarna Superliga

Jak podają światowe media, liderami Superligi mają zostać Manchester United, Juventus Turyn i Real Madryt, a prezes tego ostatniego klubu Florentino Perez ma stać na czele projektu. Wśród założycieli są również Liverpool, Manchester City, Chelsea Londyn, Arsenal Londyn, Tottenham Hotspur, Barcelona, Atletico Madryt, AC Milan i Inter Mediolan.

Docelowo w Superlidze, która ma wystartować prawdopodobnie latem 2022 roku, ma grać nawet 20 zespołów (systemem każdy z każdym), z których 15 będzie miało stałe miejsce w rozgrywkach, a pozostałe pięć będzie się zmieniać co sezon. Rozgrywki byłyby ogromną konkurencją dla zawodów organizowanych przez UEFA - Ligi Mistrzów i Ligi Europy.

Dlatego im bardziej realne stają się plany utworzenia Superligi, tym większy jest opór m.in. prezydenta UEFA, który nazwał projekt "haniebnym i samolubnym". 

W odpowiedzi na plany utworzenia Superligi, UEFA podczas trwającego kongresu przyjęła nowy format Ligi Mistrzów (od 2024 roku), zakładający m.in. rezygnację z podziału na grupy oraz zwiększenie liczby uczestników z 32 do 36.

W Superlidze, która miałaby wystartować w sierpniu 2022 r., ma grać do 20 zespołów. Według poniedziałkowych deklaracji szefa UEFA zawodnicy klubów, które przyłączą się do tych rozgrywek zostaną wykluczeni z gier w ramach piłkarskich mistrzostw świata i Europy.