Brytyjski bokser David Haye po porażce z Ukraińcem Władimirem Kliczką przyznał, że walczył ze złamanym palcem u nogi. "Nie wycofałem się, ponieważ nie chciałem zawieść moich fanów" - wyjaśnił.

Złamałem palec u nogi trzy tygodnie temu. Nie pozwoliłem, żeby ktokolwiek o tym wiedział - przyznał Haye w wywiadzie dla telewizji "Sky". Na dowód pokazał kontuzjowaną część stopy przed kamerą.

Z powodu kontuzji musiał zrezygnować ze sparingów przed walką. Złamany palec nie pozwalał mu na odpowiednie stawianie prawej stopy po ciosach. Jak dodał, rozważał rezygnację z walki, ale ostatecznie nie zrobił tego, by nie zawieść swoich rodaków. -Oni przybyli bardzo licznie do Hamburga, na najważniejszą dla Wielkiej Brytanii walkę od prawie dekady. Zapłacili duże pieniądze, żeby zobaczyć ten pojedynek. Nie mogłem się wycofać- podkreślił Haye

Dla 31-letniego Haye'a była to druga porażka w dotychczasowej karierze.