Portugalski piłkarz Realu Madryt Pepe jest głównym kandydatem, by zostać ugryzionym przez Urugwajczyka Luisa Suareza, który niedawno trafił Barcelony - typują bukmacherzy. Tuż za nim plasują się inni gracze "Królewskich" Cristiano Ronaldo i Gareth Bale.

Suarez ugryzł podczas mundialu w Brazylii Włocha Giorgio Chielliniego. FIFA zdyskwalifikowała go na dziewięć meczów reprezentacji, wykluczyła z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na cztery miesiące i nałożyła grzywnę w wysokości 100 tys. franków szwajcarskich.

Był to już trzeci taki wybryk Urugwajczyka, który natychmiast stał się bohaterem tysięcy memów i komentarzy w internecie.

Na piłkarzu postanowili też zarobić bukmacherzy. Najmniej można zarobić stawiając, że jego pierwszą ofiarą w Hiszpanii będzie Pepe - za każde postawione na Portugalczyka euro wypłacone zostanie 21. W przypadku jego rodaka Ronaldo oraz Walijczyka Bale'a można wzbogacić się o 50 euro.

Nieoficjalnie mówi się, że w kontrakcie Urugwajczyka z Barceloną, do której przeniósł z Liverpoolu za ok. 75 mln euro, pojawił się specjalny zapis o konsekwencjach ugryzienia rywala.

Sędzia, który nie zauważył wybryku Suareza, kończy karierę

Marco Rodriguez, który nie zauważył wybryku Urugwajczyka w spotkaniu z Włochami i był sędzią półfinału mistrzostw świata Niemcy - Brazylia (7:1), ogłosił zakończenie kariery. 40-letni Meksykanin prowadził mecze na trzech mundialach.

Meksykanin, na co dzień pastor kościoła ewangelickiego, w Brazylii był także arbitrem meczu grupowego Belgii z Algierią (2:1). Były to jego trzecie MŚ w karierze, poprzednio sędziował w 2006 i 2010 roku.

Półfinał w Belo Horizonte między Niemcami z Brazylią był siódmym pojedynkiem, jaki prowadził w mundialu.