Luis Suarez, znany również jako "Drakula", przeprosił za swoje zachowanie włoskiego piłkarza Giorgio Chielliniego, którego Urugwajczyk w czasie meczu ugryzł. "Obiecuję, że nigdy więcej nie będzie takiej sytuacji" - oświadczył Suarez.

Piłkarz reprezentacji Urugwaju zaznaczył w wydanym oświadczeniu, że "bardzo żałuje tego, co się stało", oraz "przeprasza Giogrio Chielliniego i całą rodzinę piłkarską". Na koniec Suarez zobowiązał się, że "nie będzie więcej takiej sytuacji".

Luis Suarez za swoje zachowanie został zawieszony na cztery miesiące - taką karę na Urugwajczyka nałożył Komitet Dyscyplinarny FIFA za ugryzienie Giorgio Chielliniego w meczu fazy grupowej mundialu z Włochami. Napastnik Liverpoolu nie wystąpi w 9 najbliższych spotkaniach reprezentacji. Zapłaci też grzywnę w wysokości 100 tysięcy franków szwajcarskich.

Poszkodowany w całym zdarzeniu Giorgio Chiellini, stwierdził, że kara nałożona przez FIFA jest "zbyt surowa". Powinien przynajmniej zostać z drużyną. Jego i najbliższych czekają teraz bardzo trudne chwile. Nie czuję gniewu wobec Suareza, czy radości z jego wykluczenia. To co się stało, zostało na boisku. Teraz myślami będę go wspierał - napisał Chiellini na swojej stronie internetowej.

"Drakula"


Atak w czasie meczu fazy grupowej mundialu z Włochami to nie pierwszy wybryk Suareza. Pierwszy raz o jego niesportowym zachowaniu zrobiło się głośno w listopadzie 2010 roku. Jeszcze w barwach Ajaksu Amsterdam wbił zęby w szyję mającego marokańskie korzenie Otmana Bakkala. Doszło do tego w czasie przepychanki z udziałem kilkunastu piłkarzy tuż przed końcem spotkania. Arbiter tego nie zauważył.

Zdjęcia tej sytuacji obiegły wszystkie holenderskie gazety, a film umieszczony w internecie bił rekordy popularności. Media okrzyknęły urugwajskiego napastnika mianem "kanibala z Ajaksu" czy "Drakulą". Holenderska federacja ukarała Suareza dyskwalifikacją na siedem spotkań.

Jeszcze surowiej (zawieszenie na dziesięć gier) potraktowała go angielska federacja, kiedy w kwietniu 2013 już jako zawodnik Liverpoolu, w trakcie walki w polu karnym, ugryzł w ramię Serba Branislava Ivanovica z Chelsea Londyn.

Nie tylko takimi występkami Suarez zapracował na przydomek "El Pistolero", czyli "bandyta".

W 2011 roku został zawieszony na osiem spotkań za obrażenie na tle rasistowskim gracza Manchesteru United Patrice'a Evry. Kilka miesięcy później, podczas kolejnego meczu Liverpoolu z tym zespołem, nie podał Francuzowi ręki w trakcie powitania.

Przykłady krewkiego temperamentu i boiskowej niesubordynacji dał też w spotkaniach zespołu narodowego. Już w debiucie z Kolumbią w lutym 2007 roku musiał w końcówce opuścić boisko za dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, dotychczas najdotkliwszą karę otrzymał włoski obrońca Mauro Tassotti w 1994 roku. Uderzeniem łokciem w twarz złamał nos Hiszpanowi Luisowi Enrique podczas meczu ćwierćfinałowego, zakończonego zwycięstwem Italii 2:1. FIFA zdyskwalifikowała go na osiem spotkań, musiał zapłacić też grzywnę.