Policja zatrzymała kierowcę, który w okolicach Chęcin w Świętokrzyskiem jechał pod prąd trasą S7. 48-letni mężczyzna tłumaczył, że tak pokierowała go nawigacja.

Rano na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że w okolicach Chęcin ekspresową drogą S7 pod prąd jedzie volkswagen.

Samochód znajdował się na jezdni prowadzącej w kierunku Krakowa, natomiast jechał w stronę Warszawy.

Policjanci z drogówki zatrzymali auto w miejscowości Wrzosy koło Chęcin. 48-letni kierowca był trzeźwy. Tłumaczył, że w ten sposób pokierowała go nawigacja samochodowa.

Całe szczęście, nie doszło do żadnej tragedii - zaznaczył Maciej Ślusarczyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny.