Zbigniew Ziobro będzie ministrem sprawiedliwości w rządzie Beaty Szydło. Jest jednym z symboli rządów PiS z lat 2005-07. PO i SLD usiłowały postawić go przed Trybunałem Stanu w związku ze śmiercią Barbary Blidy; zabrakło im kilku głosów.

Zbigniew Ziobro urodził się w 1970 r. w Krakowie. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po studiach odbył aplikację prokuratorską w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach, zdając w 1997 r. egzamin prokuratorski. Nigdy nie pracował jako prokurator czy asesor prokuratury.

Po wygranych przez Aleksandra Kwaśniewskiego wyborach prezydenckich w 1995 r. Zbigniew Ziobro zbierał podpisy pod protestem do Sądu Najwyższego, w którym domagano się unieważnienia tego wyboru w związku z podaniem przez Kwaśniewskiego nieprawdziwej informacji, iż ma on wyższe wykształcenie (SN niejednogłośnie orzekł, że mimo tego uchybienia wybory są ważne).

W 1999 r. był jednym z założycieli powstałego w Krakowie stowarzyszenia "Katon" oraz Centrum Pomocy Ofiarom Przestępstw i Patologii Społecznych. Stowarzyszenia te w 1999 r. doprowadziły do wycofania ze sprzedaży czasopisma "Zły", wydawanego przez żonę redaktora naczelnego "NIE" Jerzego Urbana, Małgorzatę Daniszewską.

Od marca do lipca 2001 r. Ziobro był wiceministrem sprawiedliwości, gdy na czele tego resortu stał Lech Kaczyński, był jednym z najbliższych jego współpracowników. Od 2001 r. zaczął działać w Prawie i Sprawiedliwości. W tym samym roku został wybrany do Sejmu IV kadencji. Był tam orędownikiem projektów zaostrzenia prawa, angażował się w popieranie absolwentów wydziałów prawa walczących o szerszy dostęp do korporacji prawniczych.

"Pan jest zerem, panie Ziobro"

Prawdziwą popularność przyniosło Zbigniewowi Ziobrze członkostwo w pierwszej sejmowej komisji śledczej powołanej do zbadania afery Rywina. Był autorem raportu stwierdzającego, że odpowiedzialność za nieprawidłowości związane z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji ponosi tzw. grupa trzymająca władzę, do której mieli należeć: premier Leszek Miller, wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska, minister Lech Nikolski, prezes TVP Robert Kwiatkowski oraz sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty. We wrześniu 2004 Sejm przyjął ten raport jako ostateczny raport komisji śledczej. Opinia publiczna zapamiętała słowa, jakie Miller skierował do Ziobry, zeznając przed komisją śledczą: "pan jest zerem, panie Ziobro".

W wyborach samorządowych w 2002 r. Zbigniew Ziobro bezskutecznie ubiegał się o urząd prezydenta Krakowa. Ale już w wyborach parlamentarnych 2005 r. uzyskał najlepszy w okręgu wynik i ponownie zdobył mandat poselski. Był też szefem sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego, gdy ten startował w wyborach prezydenckich.

W latach poprzednich rządów PiS Zbigniew Ziobro był jednym z najważniejszych polityków tej partii. Z decyzji komitetu politycznego PiS wynika, że Ziobro wróci na stanowisko ministra sprawiedliwości w rządzie Beaty Szydło, które opuścił w 2007 r. - po zasiadaniu w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosław Kaczyńskiego. Wówczas stanowisko to łączył z urzędem prokuratora generalnego. Teraz te funkcje są rozdzielone, ale Szydło zapowiedziała ich ponowne połączenie.

"Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie"

Dwuletnie sprawowanie urzędu ministra przez Ziobrę obfitowało w sytuacje wywołujące kontrowersje w opinii publicznej. Najgłośniejszym echem odbiła się sprawa z kwietnia 2007 r., gdy na polecenie prokuratury ABW udało się do domu Barbary Blidy - b. minister budownictwa za rządów SLD - która miała usłyszeć zarzuty korupcyjne związane z tzw. śląską mafią paliwową. Blida popełniła samobójstwo w łazience swego domu.

Kontrowersje w opinii publicznej zrodziła też sprawa dr. Mirosława G., byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA, oskarżonego o korupcję. Szerokim echem odbiła się konferencja prasowa ministra Ziobry z ówczesnym szefem CBA Mariuszem Kamińskim. W lutym 2007 r., mówiąc o dowodach przeciwko dr. G. (zarzucano mu wtedy zabójstwo pacjenta), Ziobro powiedział: "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

W sierpniu 2007 r. były szef MSWiA Janusz Kaczmarek wkrótce po swoim odwołaniu w związku z tzw. aferą gruntową oskarżył Zbigniewa Ziobrę o inwigilowanie dziennikarzy i polityków, ręczne sterowanie prokuraturą i szukanie "haków" na politycznych wrogów. Były wicepremier Andrzej Lepper oskarżył go zaś, że to on był źródłem przecieku w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Prokuratura ponownie bada tę sprawę, zażalenie na umorzenie śledztwa złożył sam Ziobro.

W wyborach parlamentarnych w 2007 Zbigniew Ziobro ponownie zdobył najwięcej głosów w okręgu krakowskim i został posłem VI kadencji, a od 2008 r. zajmował nawet funkcję wiceprezesa PiS. Decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego w 2009 r. Ziobro kandydował do Parlamentu Europejskiego. Uzyskał najlepszy wynik w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, głosowało na niego 335 933 osoby.

Po wyborach parlamentarnych w 2011 r. Zbigniew Ziobro publicznie mówił o konieczności demokratyzacji PiS oraz otwarciu się partii na inne środowiska. W listopadzie 2011 r. Komitet polityczny PiS za te wypowiedzi usunął go z partii (razem z Jackiem Kurskim i Tadeuszem Cymańskim). Ziobro założył wtedy własne ugrupowanie - Solidarna Polska. SP miała w Sejmie kilkunastu posłów. Politycy PiS ostro wypowiadali się wtedy o "odszczepieńcach".

W wyborach do Parlamentu Europejskiego z 2014 r. Solidarna Polska nie zdobyła mandatów. Ziobro znalazł się poza Sejmem i Parlamentem Europejskim. W lecie 2014 r. Solidarna Polska, a także Polska razem Jarosława Gowina porozumiały się z PiS w sprawie startu w wyborach ze wspólnych list. W 2015 r. Zbigniew Ziobro zdobył mandat poselski, kandydując z woj. świętokrzyskiego.

(mn)