Krzysztof Tchórzewski będzie ministrem energetyki w rządzie Beaty Szydło. W gabinecie kierowanym przez Jarosława Kaczyńskiego Tchórzewski był wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym m.in. za elektroenergetykę.

Krzysztof Tchórzewski będzie ministrem energetyki w rządzie Beaty Szydło. W gabinecie kierowanym przez Jarosława Kaczyńskiego Tchórzewski był wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym m.in. za elektroenergetykę.
Krzysztof Tchórzewski /PAP/Marcin Obara /PAP

Krzysztof Tchórzewski ma 65 lat. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej (Wydział Elektryczny, zabezpieczenia elektroenergetyczne). W latach 1974-1990 pracował w PKP-Siedlce (na stanowiskach elektromontera, kontrolera i naczelnika oddziału). W latach 1990-1992 pełnił funkcję wojewody siedleckiego. Od 1993 był prezesem zarządu spółki Inter-Poligrafia, a w latach 1994-1997 - dyrektorem spółki "Srebrna". W rządzie Jerzego Buzka (1997-2001) pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Następnie pracował w PKP Energetyka jako członek zarządu i dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych. W 2007 r., w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, został wiceministrem gospodarki. Zajmował się wówczas m.in. zagadnieniami związanymi z elektroenergetyką i przemysłem w ramach negocjacji nad projektem "Strategii działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015".

Krzysztof Tchórzewski był posłem na Sejm I (1991-1993), III (1997-2001), V (2005-2007), VI (2007-2011) i VII (2011-2015) kadencji wybieranym z list: Porozumienia Obywatelskiego Centrum, Akcji Wyborczej Solidarność oraz Prawa i Sprawiedliwości. W latach 2002-2005 pełnił urząd radnego sejmiku woj. mazowieckiego.

W mijającej kadencji Sejmu Krzysztof Tchórzewski szczególnie angażował się w sprawy infrastrukturalne, w tym związane z kolejnictwem. Sprzeciwiał się sprzedaży spółki PKP Energetyka funduszowi CVC Capital Partners.

Jakie zadania dla resortu energetyki?

Powstanie ministerstwa energetyki PiS zapowiadał w swoich dokumentach programowych. Ma ono zarządzać całością projektów i koordynować dotychczas rozproszone w różnych resortach części administracji istotne dla sektora energetycznego i wydobycia surowców energetycznych.

W kwestii energii politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że węgiel będzie podstawowym surowcem stanowiącym o bezpieczeństwie energetycznym Polski; ważnym zadaniem jest dla nich naprawa sytuacji w górnictwie. Posłowie tej partii zapowiadali też modernizację polskiej elektroenergetyki opartej na węglu. Wskazywali też, że budowa elektrowni jądrowej mogłaby być realizowana, jednak byłoby to zadanie długofalowe, które musiałoby być kontynuowane przez kolejne kadencje.

W oświadczeniu dot. sytuacji na Śląsku w lutym br. Tchórzewski podkreślił, że surowce energetyczne takie jak węgiel, gaz i ropa naftowa nie są surowcami podlegającymi regułom rynkowym. Są one elementem międzynarodowej gry politycznej, służą do budowania wpływów gospodarczych, służą nowoczesnemu podporządkowaniu jednych narodów drugim. Potwierdza to najbardziej klarownie sytuacja na rynku gazu. Nie jest efektem działania rynku to, że Niemcy płacą Rosji za gaz cenę 35 proc. niższą niż cena, jaką płaci Polska. Nasuwa się taki wniosek, że wewnątrz kraju ta cena winna być regulowana przez państwo i w związku z tym w ramach Unii powinny być prowadzone takie rozmowy, żeby nie dać się wciągać w tego typu sytuację jak ta, która obecnie ma miejsce w Polsce - stwierdził.

(mn)