​Premier Litwy Ingrida Szimonyte zapowiedziała, że kraj utrzyma ograniczenia w tranzycie kolejowym do Kaliningradu. Przynajmniej do czasu opracowania nowych zasad w zgodzie z wytycznymi Komisji Europejskiej.

Litwa od połowy czerwca wstrzymała tranzyt kolejowy np. stali, wskazując, że wymagają tego unijne sankcje. Moskwa się wściekła i zapowiedziała "konsekwencje". Wczoraj Komisja Europejska opublikowała w tej sprawie wytyczne. Bruksela zezwoliła na tranzyt koleją towarów, pod warunkiem, że jego wielkość będzie się mieściła "w średniej z ostatnich 3 lat".

Wiadomość uradowała Rosjan. Gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow ogłosił, że zalecenia KE zniosły "ponad 80 proc. ograniczeń" i przewidywał, że pierwsze przewozy wstrzymywanych towarów ruszą w najbliższych dniach.

Premier Litwy Ingrida Szimonyte stwierdziła, że dalszy spór z KE byłby "prawdziwym zwycięstwem Kremla", a priorytetem jest wspieranie Ukrainy i przygotowywanie kolejnych pakietów sankcji.

Szefowa rządu zaznaczyła jednak, że tranzyt będzie kontynuowany według dotychczasowego schematu (a więc z zakazami), do czasu ustanowienia nowej procedury kontrolnej. KE nakazała monitorowanie przepływu towarów - wciąż bowiem nielegalny jest np. tranzyt towarów i technologii wojskowej.

Tranzyt niektórych dozwolonych towarów, zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, będzie podlegał jeszcze dokładniejszej kontroli, aby upewnić się, że towary te są rzeczywiście przeznaczone na potrzeby obwodu kaliningradzkiego, lub że towary podróżujące w przeciwnym kierunku zostały nie zostały dostarczone do obwodu kaliningradzkiego nieautoryzowanymi drogami - powiedziała.

Dopóki (nowy porządek kontroli - red.) nie zostanie ustanowiony, na razie obowiązywać będzie ten sam porządek, jaki jest teraz — powiedziała premier. 

17 czerwca Litwa zakazała transportu m.in. stali i wyrobów żelaznych do rosyjskiej eksklawy, tłumacząc to unijnymi sankcjami. W niedzielę ograniczenia zostały rozszerzone na cement, alkohol, a także kawior i inne towary luksusowe. Od 10 sierpnia zacznie z kolei obowiązywać blokada przewozu węgla, a od 5 grudnia - ropy i produktów ropopochodnych.