​Komisja Europejska zezwala na transport kolejowy niektórych towarów objętych sankcjami do i z obwodu kaliningradzkiego przez terytorium UE. Urząd opublikował wytyczne dotyczące tranzytu towarów z Rosji w związku z sankcjami nałożonymi po inwazji na Ukrainę.

Niniejsze wytyczne potwierdzają, że tranzyt drogowy towarów objętych sankcjami przez rosyjskich operatorów nie jest dozwolony na mocy środków ograniczających UE. Podobny zakaz nie istnieje w przypadku transportu kolejowego, o ile odbywa się on bez uszczerbku dla obowiązku przeprowadzania przez państwa członkowskie skutecznych kontroli - czytamy w komunikacie KE.

Państwa członkowskie sprawdzają, czy wielkość tranzytu mieści się w średnich z ostatnich 3 lat, w szczególności odzwierciedlając rzeczywisty popyt na towary podstawowe w miejscu przeznaczenia oraz czy nie występują nietypowe przepływy lub wzorce handlowe, które mogłyby spowodować obchodzenie przepisów. Tranzyt towarów i technologii objętych sankcjami wojskowymi i podwójnego zastosowania jest w każdym przypadku całkowicie zabroniony - niezależnie od środka transportu - doprecyzowała Komisja.

17 czerwca Litwa zakazała transportu m.in. stali i wyrobów żelaznych do rosyjskiej eksklawy, tłumacząc to unijnymi sankcjami. W niedzielę ograniczenia zostały rozszerzone na cement, alkohol, a także kawior i inne towary luksusowe. Od 10 sierpnia zacznie z kolei obowiązywać blokada przewozu węgla, a od 5 grudnia - ropy i produktów ropopochodnych. 

Decyzja ta rozwścieczyła Moskwę, która uznała to za działania agresywne i zapowiedziała "konsekwencje".

Nie będziemy czekać w nieskończoność. Po raz kolejny ostrzegamy, że jeśli sytuacja nie ustabilizuje się w najbliższych dniach, to Rosja podejmie ostre działania wobec Litwy i Unii Europejskiej, których przygotowania już zostały zakończone. Rozwiązywanie problemu trwa zbyt długo - mówiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Według medialnych doniesień, eskalacji sporu obawiał się Berlin. Na Litwie stacjonują niemieccy żołnierze, którzy mogą zostać wciągnięci w ewentualny konflikt. Urzędnicy przekonywali, że powinno zezwolić się na tranzyt do eksklawy, gdyż jest on "z Rosji do Rosji" i nie jest elementem handlu międzynarodowego.

Litwa obstawała przy swoim i przekonywała, że to Unia Europejska zmieniła swoje nastawienie. Wysoki rangą urzędnik w rozmowie z "Der Spiegel" mówił, że jeszcze w kwietniu Komisja Europejska tłumaczyła, że sankcje obejmą także tranzyt do Kaliningradu.