Prezydent Andrzej Duda na osobisty wniosek premiera Mateusza Morawieckiego podpisał uchwaloną w środę nowelizację ustawy o IPN - poinformował w środę szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. "Pan prezydent zdecydował o podpisaniu tej ustawy w najkrótszym możliwym terminie na osobisty wniosek i po rozmowie z panem premierem, który złożył ten projekt w imieniu większości parlamentarnej" - dodał.

Według prezydenckiego ministra, Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o IPN "po dopełnieniu wszystkich wymogów proceduralnych", skonsultowaniu ustawy z Biurem Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta oraz zasięgnięciu opinii prezydenckich prawników.

Krzysztof Szczerski zwrócił uwagę, że parlament w złożonym przez Andrzeja Dudę w trybie kontroli następczej wniosku do TK ws. uchwalonych na początku roku nowych przepisów ustawy o IPN "były zgłoszone uwagi i podniesiona problematyczność zapisów karnych poprzedniej wersji ustawy o IPN". Prezydent zdecydował w związku z powyższym, że w tej sprawie, jeśli taka jest wola większości parlamentarnej, będzie wspierał rząd w podążaniu ścieżką, którą wyznaczył jego wniosek do TK - podkreślił.

Gorąca środa w Sejmie

W środę, po godzinie 17, Senat, bez poprawek przyjął nowelizację ustawy o IPN. Wcześniej - zmiany w ustawie - w błyskawicznym tempie przyjął Sejm. Nowelizacja zakłada odejście od przepisów karnych za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy. Uchyla art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie publicznie i wbrew faktom polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność m.in. za zbrodnie popełnione przez hitlerowskie Niemcy.

Według premiera Mateusza Morawieckiego, który przemawiał i w Sejmie i w Senacie "przez ostatnie miesiące zauważyliśmy, że wzrosła świadomość wagi naszej narracji, ale też spotkaliśmy się z falą niechęci, nienawiści, która jednak uświadomiła wielu ludziom na świecie jaka jest prawda historyczna". Za wnioskiem o przyjęcie nowelizacji ustawy o IPN bez poprawek głosowało 76 senatorów, 1 był przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.

Po godzinie 18 szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował, że Andrzej Duda podpisał znowelizowane przepisy.

Przyłębska: Postępowanie ws. styczniowej noweli ustawy o IPN będzie umorzone

W sytuacji gdy przestają obowiązywać przepisy, które wcześniej były zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, wtedy TK umarza postępowanie w tym zakresie - powiedziała prezes TK Julia Przyłębska pytana o procedurę w sprawie  styczniowej nowelizacji ustawy o IPN. Postępowanie na pewno zostanie umorzone - dodała.

Uchwalona w styczniu nowelizacja ustawy o IPN - zawierająca m.in. artykuł 55a - została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę w lutym. Jednocześnie prezydent - w trybie kontroli następczej - skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją art. 55a, a także artykułu 1 tej nowelizacji (art. l w części obejmującej wyrazy "ukraińskich nacjonalistów" oraz art. 2a w części obejmującej wyrazy "ukraińskich nacjonalistów" oraz wyrazy "i Małopolski Wschodniej").

W środę Sejm uchwalił ustawę o IPN, a Senat przyjął nowelę bez poprawek. Tego samego dnia prezydent podpisał nowelizację ustawy o IPN; uchyla ona artykuły: 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".

Przyłębska pytana była w środę w telewizji "Republika" jak będzie wyglądała procedura dotycząca styczniowej nowelizacji ustawy o IPN.

W sytuacji, kiedy przestają obowiązywać przepisy, które wcześniej były zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, znaczy zwrócono się z zapytaniem, czy są one konstytucyjne (...) wtedy Trybunał po prostu umarza postępowanie w tym zakresie - odpowiedziała Przyłębska.

Dopytywana, czy, żeby tak się stało musi być złożony jeszcze jakiś wniosek prezes TK odparła: Trybunał może umorzyć z urzędu, może też podmiot, który złożył wniosek do Trybunału ten wniosek po prostu wycofać jako już w tym obszarze bezzasadny, ponieważ przepisy już przestały obowiązywać.

Zapewniła, że "postępowanie na pewno zostanie umorzone". "Kwestia jest tylko tego, czy prezydent złoży wniosek wycofujący swoje wcześniejsze pytanie, czy po prostu Trybunał z urzędu umorzy postępowanie" - podkreśliła.

Przyłębska pytana była też o doniesienia medialne dotyczące tego, że politycy PiS byli niezadowoleni z pracy TK nad styczniową nowelizacją ustawy o IPN. Prezes Trybunału podkreśliła, że jest zaskoczona tymi doniesieniami. Ja rozumiem, że premier nie ma zaufania do TK jeśli TK źle funkcjonuje, (ale) Trybunał funkcjonuje normalnie - oświadczyła. Jak dodała, kwestie związane z jakimiś oczekiwaniami polityków odnośnie decyzji Trybunału to "są chyba minione czasy".

Zdaniem Przyłębskiej doniesienia te są "zupełnie absurdalne". "Jestem oburzona takimi tutaj posądzeniami, że TK mógł wykonywać czyjeś polecenia, czy czyjeś oczekiwania" - zaznaczyła.

Prezes TK pytana była też o, to jak ocenia obecność byłego sędziego TK Jerzego Stępnia w posiedzeniu Gabinetu Cieni Platformy Obywatelskiej we wtorek we Wrocławiu. Przyłębska oceniła zachowanie Stępnia jako "recydywę". Przypomniała, że już toczy się wobec niego jedno postępowanie. Jak wyjaśniła, chodzi o jego uczestnictwo w politycznym wiecu Platformy Obywatelskiej.

I teraz mamy kolejną sytuację, Gabinet Cieni to jest jednak gabinet polityczny i jeśli komentarz do tego zdarzenia jest taki, że osoby, które tam były to jest przyszła Rada Ministrów to mi nigdy nie zdarzyło się, żebym uczestniczyła w posiedzeniu Rady Ministrów. To już jest jakby wchodzenie byłego prezesa TK w kompetencje, do których nie ma prawa - oceniła Przyłębska.

(ug)