"Trochę pobłądziliśmy. Źle skręciliśmy w jednym z miejsc, pojechaliśmy trasą motocyklistów i musieliśmy wracać pod prąd odcinka. Miałem ogromnego stracha" - tak Krzysztof Hołowczyc opisuje trzeci etap rajdu Dakar, w którym - mimo pomyłki - zajął drugie miejsce. Dzięki temu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej samochodów. To pierwszy przypadek w historii imprezy, kiedy liderem jest Polak.

Zobacz również:

Hołowczyc znalazł się w trudnej sytuacji, bo - jak mówi - zawracając ze złej trasy, spieszył się, a z naprzeciwka jechały na niego motocykle. To ja jechałem pod prąd, więc musiałem im ustępować. Później przeprawiając się przez rzekę, uderzyliśmy w gałąź, która przeszyła nam szybę i tak skończyliśmy OS - opowiada.

"Bardzo szkoda Przygońskiego"

Kierowca wyraził żal z powodu wycofania się z rajdu motocyklisty Jakuba Przygońskiego: Bardzo szkoda Kuby, który miał problemy z silnikiem. To dziwna awaria biorąc pod uwagę, że był to dopiero trzeci etap rajdu.

Przygoński zajmował po drugim etapie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Stanął na 69. kilometrze trzeciego odcinka specjalnego. Kuba ma rozerwany silnik. Opuścił way pointy, a regulamin nie przewiduje możliwości dostarczenia mu jednostki napędowej. Wielka szkoda, ale wynika z tego, że to dla niego koniec rajdu - komentował Jacek Czachor.

"To nie był dobry dzień dla motocyklistów Orlen Teamu"

Problemy nie ominęły równierz Czachora. Szczególnie trudna była partia przez rzekę w rwącej wodzie i kamieniach. Cały czas jechałem pierwszym biegiem i zmęczyłem się maksymalnie. Zawisłem na jednej ze skarp, nadjechał konkurent, który we mnie uderzył. Motocykle się wywróciły i długo walczyliśmy, żeby je wyciągnąć. Wycieńczyło mnie to fizyczne, ale dalej mimo to jechałem szybko. Zaliczyłem wszystkie way pointy i jestem na mecie - relacjonował Czachor, który jest 23. po trzech etapach.

Marek Dąbrowski podkreślił, że wtorek nie był dobrym dniem dla motocyklistów Orlen Teamu. Kubie eksplodował fabrycznie nowy silnik - to nie powinno mieć miejsca. Ograbiony został jeden z naszych samochodów assistance, skradziono ważne dokumenty, między innymi paszport - relacjonował. Dąbrowski zajmuje po trzech etapach 38. pozycję.

Zobacz wyniki 3. etapu i aktualną klasyfikację generalną