Jerzy Miller, stojący na czele polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, leci do Moskwy razem z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Minister spraw wewnętrznych i administracji spotka się w Rosji z Tatianą Anodiną, szefową Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, która nadzoruje rosyjską komisję cywilną - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Prokurator generalny ma osobiście dopilnować wykonywania wniosków o pomoc prawną, z jakimi polscy prokuratorzy zwrócili się do strony rosyjskiej.

Wiadomo m.in., że Seremet będzie chciał otrzymać od Rosjan stenogramy rozmów kontrolerów lotu z wieży w Smoleńsku. Polscy prokuratorzy chcą poznać treść rozmów, które ci prowadzili między sobą, gdy ostrzegali polskiego pilota, by nie lądował z powodu złych warunków atmosferycznych na smoleńskim lotnisku. Naszym śledczym chodzi też o rozmowy kontrolerów z innymi samolotami, które tego dnia lądowały lub miały lądować w tym miejscu.

Co prawda nie przywiezie dowodów od razu, ale jego wizyta ma przyspieszyć ich dostarczenie naszym śledczym.

Samolot Tu-154 wiozący delegację na rocznicę zbrodni katyńskiej rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem przy próbie lądowania. W katastrofie zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.