​Były prezydent Bronisław Komorowski ma w czwartek 12 kwietnia stawić się w prokuraturze w związku ze śledztwem smoleńskim. Polityk ujawnił to w rozmowie z telewizją Polsat News.

Do dzisiaj trwają straszne oskarżenia o zdradę, zamach, spisek przeciwko prezydentowi. Są do tej pory ściągani po prokuraturach politycy poprzedniej ekipy. Ja też się wybieram w najbliższym czasie do prokuratury. To osobiście boli, ale jest dramatycznym dysonansem w stosunku do wspólnotowego przeżywania żałoby w pierwszych dniach - mówił Komorowski w rozmowie z Martą Kurzyńską z Polsat News.

Jak poinformowała Prokuratura Krajowa Komorowski ma być przesłuchany w postępowaniu, dotyczącym niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Śledztwo "obejmuje m.in. ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o ich dopuszczenie do tych sekcji"

Bronisław Komorowski, gdy doszło do katastrofy 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, sprawował urząd marszałka Sejmu. W następstwie śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Komorowski stał się p.o. głowy państwa.

W lipcu Komorowski został wybrany na prezydenta w przedterminowych wyborach prezydenckich.

Przypomnijmy, że w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik poinformowała, że śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku zostało przedłużone do 31 grudnia 2018 roku.

Dochodzenie ws. katastrofy, w której zginęło 96 osób - w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria - zostało wszczęte w dniu katastrofy przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Od marca 2016 r. postępowanie prowadzi Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej, który przejął je od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej.

W 2015 roku prokuratorzy wojskowi przedstawili wnioski z całościowej opinii zespołu 24 biegłych na temat katastrofy. Prace nad nią trwały od 2011 roku. Jak informowała wcześniej prok. Bialik tamta całościowa opinia z marca 2015 roku była "wielokrotnie uzupełniana, dlatego powołany przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie zespół biegłych zredagował ją ponownie, by zapewnić jej redakcyjną spójność i jasność".

(az)