W 2027 roku ludzkość może przekroczyć kolejny punkt krytyczny związany ze zmianami klimatu. Według naukowców istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że globalna temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 st. C względem okresu przed epoką przemysłową.

Szanse na przekroczenie progu 1,5 st. C naukowcy szacują na 66 proc. Dla porównania w zeszłorocznym raporcie taką możliwość szacowano na 50 proc. 

Po raz pierwszy w historii jest bardziej prawdopodobne, że do 2027 roku przekroczymy 1,5 st. C - wskazuje Adam Scaife z Met Office Hadley Centre, brytyjskiego ośrodka zajmującego się zmianami klimatu, który pracował nad najnowszym raportem Światowej Organizacji Meteorologicznej. 

Do przekroczenia krytycznego punktu może przyczynić się rozwijający się fenomen pogodowy El Nino, który polega na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku.

El Nino połączy się ze zmianami klimatycznymi wywołanymi przez człowieka, aby zepchnąć globalną temperaturę na niezbadane terytorium. Będzie to miało daleko idące konsekwencje dla zdrowia, bezpieczeństwa żywnościowego, gospodarki wodnej i całego środowiska. Musimy być na to przygotowani - powiedział sekretarz generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej Petteri Taalas. 

Naukowcy podkreślają też, że przekroczenie do 2027 roku krytycznego punktu związanego ze wzrostem temperatury może mieć tragiczne konsekwencje, ale powinno być tymczasowe. Jeśli światowe rządy podejmą więcej działań na rzecz powstrzymania zmian klimatu, czyli np. ograniczą emisję gazów cieplarnianych to sytuację będzie dało się jeszcze opanować.  

Według Światowej Organizacji Meteorologicznej, istnieje też 98 proc. szans na to, że najbliższe pięć lat będzie okresem najgorętszym w historii.