Rząd uruchomił formularz, po wypełnieniu którego ma oddzwonić do nas konsultant i skierować na test na Covid-19. Sprawdziliśmy, jak działa to rozwiązanie. W praktyce uzyskanie skierowania na test nie jest takie łatwe.

Szef MZ na konferencji prasowej przekazał, że będzie nowa ścieżka testowania na obecność koronawirusa.

Zdecydowaliśmy się na odciążenie podstawowej opieki zdrowotnej z tego, żeby zlecać za pośrednictwem lekarza badania w kierunku Covid-19. Będzie można to zrobić samodzielnie, bez konieczności korzystania z lekarza - poinformował minister Adam Niedzielski.

Wyjaśnił, że na stronie gov.pl/dom znajduje się formularz, który należy wypełnić. 

To podstawowe pytania, które dotyczą sytuacji identyfikowania ryzyka, czy był kontakt z osobą zarażoną, bo to jest przesłanka do wykonania testu, a z drugiej strony podsumowanie objawów, z którymi macie państwo do czynienia. Jeśli te objawy w takiej ankiecie zostaną potwierdzone, to wtedy pod wskazany numer w formularzu będzie oddzwaniał konsultant z infolinii i potwierdzając tożsamość będzie wystawiał zlecenie na wykonanie badania - powiedział.

Nie jest to na pewno test na żądanie. Minister Niedzielski mówił, że chodzi o większą dostępność do badania na koronawirusa i odciążenie lekarzy, którzy wystawiali coraz więcej skierowań na testy, bo mają coraz więcej pacjentów z objawami.

Sprawdziliśmy jak działa strona gov.pl/dom. Okazało się, że nawet zaznaczenie kontaktu twarzą w twarz z osobą zakażoną dłużej niż 15 minut, zaznaczenie gorączki, kaszlu, bólu głowy i gardła nie wystarczyło, by dostać skierowanie.


„Trzeba testować wszystkie osoby z objawami”

Zdaniem doktora Tomasza Karaudy z oddziału covidowego w łódzkim szpitalu imienia Barlickiego, takie funkcjonowanie internetowego jest groźne, bo daje pacjentom złudzenie, że jesteśmy zdrowi, nie mamy koronawirusa i możemy normalnie funkcjonować.

To jest niebezpieczeństwo, że ktoś nie mając wszystkich pełnych objawów dostanie odmowę wykonania testu i dojdzie do autosugestii: skoro nie muszę wykonywać testu, to automatycznie, widocznie jestem dość zdrowy, żeby wyjść do społeczeństwa i zarażać - zaznaczył.

Jego zdaniem testować trzeba tym bardziej, że zmieniają się objawy choroby po zakażeniu brytyjską mutacją koronawirusa: Dzisiaj Covid-19 to może być zapalenie gardła, zapalenie zatok, to może być biegunka. Nie tylko czekamy na klasyczne objawy węchu: objaw infekcji - test.

Lekarz radzi też wszystkim, aby w przypadku, gdy rządowy system nie chce wystawić skierowania na test na koronawirusa  pacjenci dzwonili do swojego lekarza.

Będziemy sukcesywnie powiększać wskazania - odpowiedział na zarzuty rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Warto też pamiętać, że uzyskanie skierowania na test oznacza skierowanie na kwarantannę.


Opracowanie: