Nauka zdalna to fikcja - tak wynika z badania, które właśnie przeprowadziła wśród rodziców firma Librus. Jej elektroniczny dziennik i inne narzędzia do pracy na odległości są wykorzystywane przez większość polskich szkół.

Tylko połowa badanych rodziców uważa, że ich dzieci są uczone wszystkich przedmiotów. Co trzeci rodzic nie ma komputerów dla wszystkich dzieci, w dodatku zdecydowana większość zbadanych podkreśla, że nauka polega przede wszystkich na zadawaniu, a nie na kontakcie z dzieckiem.

Największym problemem jest sposób prowadzenia nauki przez internet. Ponad siedemdziesiąt procent rodziców twierdzi, że zdecydowana większość nauczycieli ograniczania się do zlecenia zadań - przesyłania stron z podręcznika i zadań do samodzielnego wykonania i nie prowadzi lekcji, w czasie których uczniowie mogliby nawiązać kontakt z nauczycielem. Tylko siedem procent rodziców mówi, że wszystkie lekcje w szkole ich dziecka odbywają się online.

Nauka przez internet oznacza jeszcze więcej pracy dla rodziców i dla dzieci. Blisko osiemdziesiąt procent uczniów szkół podstawowych potrzebuje pomocy przez co najmniej trzy godziny dziennie.

Uczniowie narzekają na brak kontaktu z rówieśnikami, nauczycielami i problemy z samodzielną nauką.

W badaniu wzięło udział 20 989 rodziców. To użytkownicy portalu LIBRUS Rodzina, którzy w przeważającej większości na co dzień korzystają z systemu Synergia. System ten jest obecnie wykorzystywany w ponad 6 500 szkołach - w dużych miastach, miasteczkach oraz wsiach. 


Opracowanie: