Badania potwierdziły 2771 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 49 osób z Covid-19 - podał w piątek wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. Zapowiedział, że w piątek premier Mateusz Morawiecki spotka się z wojewodami, by omówić działania podejmowane w walce z pandemią.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że nowe przypadki dotyczą województw: lubelskiego (608), mazowieckiego (502), podlaskiego (321), łódzkiego (170), zachodniopomorskiego (139), małopolskiego (138), śląskiego (133), podkarpackiego (132), warmińsko-mazurskiego (103), wielkopolskiego (103), pomorskiego (98), kujawsko-pomorskiego (97), dolnośląskiego (96), opolskiego (38), świętokrzyskiego (36), lubuskiego (35).

22 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Zmarło 49 osób, które chorowały na Covid-19. 28 z nich miało choroby współistniejące.



Coraz więcej hospitalizacji

W szpitalach przebywa 2877 osób z Covid-19, w tym 257 pacjentów jest podłączonych do respiratorów - podało w piątek Ministerstwo Zdrowia.  Dla porównania rok temu hospitalizowanych było 6538 osób, w tym 508 pod respiratorami.

MZ poinformowało, że dla pacjentów z Covid-19 przygotowano 7765 łóżek i 831 respiratorów.

Ministerstwo przekazało ponadto, że na kwarantannie przebywają 120 973 osoby. Resort podał też, że wyzdrowiało dotąd 2 672 656 zakażonych.


Od 15 do 50 i więcej tysięcy zakażeń dziennie w szczycie IV fali?

Dane pokazują, że z jednej strony jest lepiej niż rok temu, gdy rozpędzała się druga fala pandemii. Dziś mamy 2771 nowych zakażeń - rok temu było już 9 tysięcy. Mamy znacznie mniej zgonów i choć dużo, to o 1/3 mniej zajętych łóżek szpitalnych. Widać więc efekt szczepień. 

To jednak nie powinno nas uspokoić za bardzo, bo i liczba hospitalizacji, i liczba zajętych łózek jest już wyższa niż mówiły niedawno ministerialne prognozy - zauważa reporter RMF FM Mariusz Piekarski.

Rzeczywiście prognozy, które w tej chwili otrzymujemy są dość niepokojące, bo od szczytu w wysokości 15 tys. dziennych zakażeń do nawet 50 i więcej tysięcy zakażeń dziennie - zaznaczył Waldemar Kraska. 

Chorzy nie chcą chodzić na testy

Kraska był w piątek rano gościem Polsat News i podał najnowsze dane dotyczące poziomu zakażeń koronawirusem. To są liczby, które powinny dać nam dużo do myślenia. Szczególnie tym osobom, które nie są zaszczepione. (...) To ostatni dzwonek, żebyśmy uniknęli dużej czwartej fali - podsumował przestawioną statystykę.

Przyznał, że niepokoją go też sytuacje sygnalizowane przez lekarzy, że chorzy z gorączką nie chcą się poddawać testom na Covid-19. To ważne, żebyśmy zróżnicowali, czy to jest zwykłe przeziębienie, czy zakażenie koronawirusem, ponieważ do szpitali trafiają pacjenci w coraz gorszym stanie ogólnym, którzy muszą być podłączani do respiratorów i szansa na ich przeżycie czasem jest nikła - powiedział.

Jednoczenie Kraska jako przykład podał, że w woj. lubelskim zajętych jest już 60 proc. łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów z Covid-19.

Dopytywany, jakie działania podejmie rząd, by przeciwdziałać czwartej fali pandemii, Kraska zapowiedział, że na piątek zaplanowane jest spotkanie przedstawicieli resortu zdrowia z wojewodami, w którym weźmie udział premier Mateusz Morawiecki. Także w piątek ma się spotkać rządowy zespół zarządzania kryzysowego "gdzie będą zapadały decyzje". Na obecną chwilę nie widzimy potrzeby, żeby wprowadzać jakieś dodatkowe restrykcje, ale to wszystko zależy od nas (obywateli - przyp. RMF FM) - powiedział wiceszef MZ.

Przyznał też, że MZ chce "elastycznie" zwiększać liczbę łóżek dla pacjentów z Covid-19. Poinformował, że na Mazowszu działają już szpitale tymczasowe w Warszawie, Radomiu i w Siedlcach. W następnych dniach uruchamiamy szpital tymczasowy w Ostrołęce.  W województwach Polski wschodniej - Lubelszczyzna, Podlasie - także szpitale tymczasowe są gotowe i przyjmują już pacjentów. W innych częściach kraju wojewodowie już rozpoczynają przygotowanie szpitali tymczasowych - mówił.