Koronawirus atakuje nie tylko płuca i układ oddechowy. Lekarze zwracają uwagę na neurologiczne powikłania ciężkiego przebiegu zakażenia SARS-Cov-2, w tym bóle głowy, udary i napady drgawek. Naukowcy z Baylor College of Medicine i University of Pittsburgh opublikowali na łamach czasopisma "Seizure: European Journal of Epilepsy" przeglądową pracę wskazującą na często pojawiające się nieprawidłowości w aktywności elektrycznej płatów czołowych mózgu. To może mieć związek z faktem, że koronawirus często wnika do organizmu przez nos.

Koronawirus atakuje nie tylko płuca i układ oddechowy. Lekarze zwracają uwagę na neurologiczne powikłania ciężkiego przebiegu zakażenia SARS-Cov-2, w tym bóle głowy, udary i napady drgawek. Naukowcy z Baylor College of Medicine i University of Pittsburgh opublikowali na łamach czasopisma "Seizure: European Journal of Epilepsy" przeglądową pracę wskazującą na często pojawiające się nieprawidłowości w aktywności elektrycznej płatów czołowych mózgu. To może mieć związek z faktem, że koronawirus często wnika do organizmu przez nos.
(zdjęcie ilustracyjne) /Stephanie Pilick /PAP/EPA

Badacze z Houston i Pittsburga przeanalizowali dane i wyniki z ponad 80 publikacji. Znaleźli pewne prawidłowości, które pomagają przedstawić szerszy obraz wpływu Covid-19 na pracę mózgu. Zauważyli między innymi, że u jednej trzeciej pacjentów, których poddano badaniu elektroencefalograficznemu (EEG), pojawiły się zaburzenia sygnałów elektrycznych w obrębie płatów czołowych mózgu. 

"Znaleźliśmy ponad 600 pacjentów, którzy mieli tego typu objawy. Wcześniej obserwowano to na małych grupach, teraz widać, że to nie jest przypadek" - mówi prof. Zulfi Haneef, neurolog i neurofizjolog z Baylor College of Medicine. 

Badania EEG były prowadzone u pacjentów zdradzających objawy zaburzeń mózgu, w tym opóźnienie reakcji, zagubienie, kłopoty z mówieniem, czy problem z wybudzeniem po sedacji. Najczęstsze problemy wskazywane przez EEG dotyczyły opoźnienia lub nieprawidłowości sygnałów elektrycznych, głównie w płatach czołowych mózgu. Niektóre z tych nieprawidłowości wskazywały na to, że uszkodzenia są trwałe.

Zdaniem autorów pracy, szczególnie interesująca jest informacja o lokalizacji tych zmian. "Wiemy, że najczęściej koronawirus wnika do organizmu przez nos, wydaje się, że nie jest przypadkiem to, że dotknięty zaburzeniami rejon mózgu jest najbliżej nosa" - mówi prof. Haneef. 

Autorzy zauważyli też, że średnia wieku osób wykazujących takie zaburzenia to 61 lat, w dwóch trzecich przypadków są to mężczyźni. "Nasza wiedza wskazuje na to, że mózg jest organem, który się nie regeneruje, ewentualne uszkodzenia mogą nie być całkowicie odwracalne" - dodaje.

Autorzy pracy przyznają równocześnie, że nieprawidłowości EEG mogą być w części przypadków pośrednim wynikiem działania wirusa. Mózg może odczuwać objawy niedotlenienia organizmu, związane z nieprawidłową pracą układu oddychania lub krążenia. Wydaje się, że w związku z tym badania EEG i badania obrazowe mózgu powinny być rozważane jako istotny element diagnostyki pacjentów z Covid-19. 

"Nasze analizy wskazują na to, że badania EEG, tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny powinny być stosowane u szerszej grupy pacjentów zakażonych koronawirusem. Warto przy tym szczególnie przyglądać się płatom czołowym mózgu" - dodaje prof. Haneef - "Wiele osób jest przekonanych, że Covid-19 można przechorować bez śladów, my stwierdzamy jednak, że są kolejne dowody na to, że pewne skutki choroby mogą utrzymywać się dłużej". 


Opracowanie: