"Komorowskiemu pokazano żółtą kartkę" - donosi rosyjska telewizja NTW. W podobnym tonie o sensacyjnych wynikach I tury wyborów prezydenckich w Polsce informuje nadająca w dawnych republikach ZSRR telewizja MIR24.

Rosyjskie media twierdzą, że Komorowski przegrywa z powodu sankcji i polityki wobec Rosji. Taką interpretację przedstawia rządowy, pierwszy kanał telewizji. 

Bronisław Komorowski popierał Petra Poroszenkę i krytykował Władimira Putina, a postępowanie ukraińskich wojskowych prowadzący działania bojowe w Donbasie nazywał obroną całej Europy przed rosyjskim myśleniem imperialnym - wskazała rosyjska telewizja. Komorowski również popierał sankcje przeciwko Rosji, czym nastawił przeciwko sobie polskich farmerów, którzy poważnie ucierpieli wskutek tych gospodarczych restrykcji - dodano podkreślając: Niezadowolenie farmerów potęgował fakt, że władze Polski zgodziły się przyznać pomoc materialną Ukrainie na sumę 100 mln euro przy braku pieniędzy na poparcie rolnictwa we własnym kraju - wskazała rosyjska telewizja.

Inne rosyjskie media, takie jak portal "Kaliningrad bez Granic", przypominają ich zdaniem antyrosyjskie wypowiedzi kandydatów, jak słowa Andrzeja Dudy o możliwej rosyjskiej napaści na Polskę.

"Kluczowe będą głosy wyborców Kukiza"

Zdaniem stacji NTW, w drugiej turze "kluczową rolę mogą odegrać wyborcy, którzy oddali głosy na ekscentrycznego kandydata Pawła Kukiza, byłego punkrockowca, który nieoczekiwanie dla wszystkich zajął trzecie miejsce, zdobywając 20 proc. głosów". Telewizja odnotowała, że Kukiz "aktywnie popierał ukraiński Majdan, wielokrotnie tam występował".

Kogo za dwa tygodnie poprą stronnicy rockmana, ten zostanie prezydentem Polski - podsumowała rosyjska telewizja.

(mal)