Alkohol dyskredytuje? Nie, skądże! Kłopoty z prawem dyskredytują? Nie, skądże! Wątpliwe kontakty z biznesmenami dyskredytują? Nie, skądże! Łamanie przepisów drogowych? Mówienie bez sensu i obrzucanie innych inwektywami? Też nie! Jest na Ziemi jedno takie piękne miejsce, gdzie można na tym nawet zarobić i to całkiem sporo… Sejm Rzeczpospolitej Polskiej.

Posłowie, którzy w poprzedniej kadencji okryli się niekoniecznie dobrą sławą - znów starają się o ciepłe posady. Ich partie nie tylko znów zagwarantowały im miejsca na listach, ale też przyznały bardzo dobre lokaty!

Ponieważ pamięć ludzka ulotna jest, opiszemy kto tak naprawdę ciepło uśmiecha się z niektórych ulotek i plakatów.

Przypominamy, kto wsławił się zbyt bliskimi kontaktami ze światem biznesu... "Z tobą ...na dziewięćdziesiąt procent, Rysiu, że załatwimy". Początki afery hazardowej wspomina na swoim blogu Agnieszka Burzyńska.

Byli i tacy, którzy bełkotliwie próbowali odpowiedzieć na pytanie o samopoczucie i o tych, którzy czuli się już tak słabo, że mylili podłogę sejmowego hotelu z własnym łóżkiem. Informujemy też o tych, którzy pod wpływem jabłek siadali za kierownicę. Przeczytaj o posłach, wokół których zamiast perfum czuć było woń alkoholu.

Nie zapominamy o politykach, którzy po przekroczeniu prędkości w bardzo nieelegancki sposób informowali policjantów, że chroni ich immunitet. Sprawdź listę sejmowych piratów drogowych.

Posłowie rozbijali się nie tylko po drogach, ale także byli podejrzani o nocne podróżowanie meleksem po terenie cypryjskiego hotelu.

Z kolei w hotelu przy Wiejskiej przez pierwsze dwa lata przenocowało 7 tysięcy osób. Gościnni posłowie udzielali schronienia licznym krewnym i mniej spokrewnionym... Walka o poselskie morale, czyli kto nocował w sejmowym hotelu

Napiszemy i powiemy o tych, którzy z zapałem chcieli pokazać w internecie jacy są "cool" i "dżezi".

Przypomnimy najbardziej nietuzinkowe wypowiedzi - te trzeba będzie zacytować, bo powtórzyć nie sposób... Będą też te, które charakteryzowały mijającą kadencję sejmu... "Pani poseł przywołuję panią do regulaminu!" Pokażemy sprawy zza kulis, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego i te, które jak najbardziej miały się odbyć przed kamerami, bo od razu były skonstruowane po to, by wywołać skandal.

Opowiemy o prawdziwym desancie agentów

, którzy idą na Sejm i o tym czy z serialu łatwo wskoczyć na poselski fotel. Jak kandydaci reklamują się dziś, a jak się "reklamowali" w trakcie kadencji? Słuchajcie Faktów i zaglądajcie na rmf24.pl