Z Chin wystartowały dwa samoloty z zakupionymi przez Polskę materiałami ochronnymi dla służby zdrowia - poinformował prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Po południu obie maszyny powinny wylądować w Warszawie. Minister Szczerski dodaje, że w najbliższych dniach mamy ze stroną chińską uzgodnione jeszcze dwa takie transporty - na początek - napisał na portalu społecznościowym.

Z lotnisk w Pekinie i Szanghaju wystartowały dwa samoloty z zakupionymi przez Polskę materiałami ochronnymi dla służby zdrowia. Na pokładzie każdego jest po kilkaset ton paczek. Dziś po południu powinny być już w Warszawie - poinformował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Jak dodał we wpisie na Twitterze, zostały już uzgodnione ze stroną chińską jeszcze dwa takie transporty, które dotrzeć mają do Polski w najbliższych dniach.


Zakupu sprzętu medycznego i materiałów ochronnych na masową skalę dokonują kraje europejskie. Pierwsze transporty dotarły już m.in. do Włoch, Czech, Serbii czy Litwy.

Masek ochronnych brakuje, bo ich produkcja została przeniesiona do Chin

Jak pisze "Le Monde", już wcześniej 80 proc. produkcji maseczek została przeniesiona do Chin.

Wielkie i małe firmy próbują przestawić się na produkcję masek, ale jest to znacznie trudniejsze niż np. produkowanie płynów i żeli dezynfekujących. Wymagany jest atest. I tak na przykład we Francji tylko cztery firmy mają certyfikaty uprawniające do produkcji.

Wiele firm podjęło się szycia prostszych maseczek, nie przepuszczających kropelek śliny, ale nie mają one takich właściwości jak maseczki z wyższymi certyfikatami.

Chińczycy w Czechach masowo wykupywali maseczki

Tymczasem na początku marca czeski kontrwywiad ostrzegał rząd, że ambasada chińska w tym kraju od stycznia organizuje masowe zakupy maseczek - informuje tygodnik "Respekt". Zakupy miały być przeprowadzane przez Chińczyków mieszkających w Czechach.

Celem operacji miało być zdobycie jak największej liczby materiałów medycznych, wykorzystywanych przy walce z koronawirusem, a następnie przesłanie ich do Chin. W kraju wówczas szalała epidemia. Europa nie podejmowała jeszcze żadnych działań.

W ostatnim czasie Czechy kupiły od Chin kilkanaście milionów masek dla mieszkańców i personelu medyczne, a także setki tysięcy szybkich testów do wykrywania koronawirusa.