Samochód osobowy w czwartek rano wjechał pod tramwaj i zaklinował się między nim a słupem trakcyjnym na skrzyżowaniu Kijowskiej i Markowskiej na warszawskiej Pradze. Do szpitala trafiła ciężarna kobieta podróżująca samochodem. Pasażerom tramwaju nic się nie stało.

Kierowca osobówki najprawdopodobniej próbował skrócić sobie drogę i wymusił pierwszeństwo. Musiał nie zauważyć tramwaju.

Kobietę w ciąży zabrało pogotowie. W karetce był też mężczyzna z dzieckiem. Wyglądało bardzo poważnie, tragicznie, ale nikt nie zginął - mówili reporterowi RMF FM świadkowie wypadku.

Wypadek spowodował utrudnienia w kursowaniu tramwajów. Przez prawie 2,5 godziny jeździły objazdami. W tym czasie na miejscu pracowali strażacy i trzy ekipy techników Tramwajów Warszawskich. Na miejsce przyjechał pojazd techniczny, który wstawił wykolejony tramwaj na tory.

Ruch tramwajowy w miejscu wypadku przywrócono tuż przed południem.

(ak)