Wizytacja pracowników opieki społecznej będzie warunkiem przywrócenia zasiłku dla opiekuna niepełnosprawnego. Tak działać ma nowa ustawa, która dwa tygodnie temu przedstawiło ministerstwo pracy. "Po pierwsze, intencją wprowadzenia zmian, było wyeliminowanie tej grupy, która nadużywała. Często powoływałam się na przysłowiowego wnuka, który tak naprawdę nie został zweryfikowany i nie pełnił funkcji opiekuna. Nie opiekował się swoim dziadkiem, babcią, czy inną osobą zgodnie z tym, że był zobowiązany do alimentacji, bo przebywał w zupełnie innym miejscu" - tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM wiceminister pracy Elżbieta Seredyn.

Grzegorz Kwolek: Pani minister, dlaczego w ustawie pojawia się określenie zasiłek, a nie świadczenie?

Elżbieta Seredyn: Różnica w nazywaniu świadczeń może wynikać z tego tytułu, że w obowiązującym systemie prawnym, czyli w tej ustawie, która weszła w życie 1 stycznia 2013 mówimy o dwóch świadczeniach - o świadczeniu pielęgnacyjnym i o drugim świadczeniu, który się nazywa specjalny zasiłek opiekuńczy. Stąd też prawdopodobnie dochodzi czasem do pomyłek, ale są to pomyłki redakcyjne, językowe.

Czyli osoby uprawnione nie powinny się przejmować? Nie będzie to miało żadnego wpływu?

Nie będzie to miało żadnego wpływu ponieważ w projektowanych zmianach, które są na etapie konsultacji międzyresortowych (mówimy tu o wykonaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego) mowa jest o świadczeniu pielęgnacyjnym dla tych, którzy utracili to prawo w związku z tym, że 1 lipca weszły w życie przepisy, które uprawniały do korzystania ze świadczenia pielęgnacyjnego i specjalnego zasiłku opiekuńczego. A część korzystająca do tej pory ze świadczenia pielęgnacyjnego straciła prawo do tego świadczenia i nie zakwalifikowała się z różnych powodów do specjalnego zasiłku opiekuńczego.

Część osób podnosi kwestię automatycznego, a nie na zasadzie wniosku przywrócenia tych zasiłków. Czy to nie byłaby lepsza metoda? Dlaczego państwo wybrali taką drogę?

Z automatu tego zrobić nie możemy. Po pierwsze, intencją wprowadzenia zmian, które weszły w życie w ubiegłym roku było wyeliminowanie tej grupy, która nadużywała. Często powoływałam się na przysłowiowego wnuka, który tak naprawdę nie został zweryfikowany i nie pełnił funkcji opiekuna. Nie opiekował się swoim dziadkiem, babcią, czy inną osobą zgodnie z tym, że był zobowiązany do alimentacji, bo przebywał w zupełnie innym miejscu. Te osoby, które będą chciały ubiegać się o zwrot tych środków będą poinformowane przez organ, który wydawał decyzję administracyjną, czyli miejski albo gminny ośrodek pomocy społecznej i na to te organy będą miały dwa tygodnie. Więc w ich interesie (tych organów - red.) jest zadbanie, żeby poinformować wszystkich, którzy stracili prawo do tego świadczenia. Drugą wytyczną jest fakt, że taki wnioski dana osoba składa w ciągu czterech miesięcy. Ma na to długie cztery miesiące.

Z punktu widzenia administracyjnego jest to bardzo ważne. Po pierwsze, zachowujemy procedurę administracyjną, a więc wszystko odbywa się zgodnie z KPA. Poza tym, wtedy kiedy dana osoba zgłosi się do nas zweryfikujemy, czy w trakcie okresu niepobierania świadczenia, osoba która wymagała opieki nie miała tej opieki zapewnionej przez inną osobę, bądź też nie kwalifikowała się do innego świadczenia.
Ten stan faktyczny zostanie zweryfikowany. I co to bardzo ważne na podstawie tego wniosku zweryfikujemy stan "w środowisku". Czyli sprawdzimy, czy rzeczywiście ten opiekun, który ubiega się o zwrot środków opiekował się w tym czasie i czy ta osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym wymaga opieki.

Ta weryfikacja "w środowisku" będzie się wiązała z wizytą pracowników opieki społecznej?


Tak, to będzie wywiad środowiskowy uproszczony. Nie taki rozbudowany, który się praktykuje się i stosuje w ramach ustawy o pomocy społecznej, tylko to będzie taki uproszczony wywiad, żeby sprawdzić czy rzeczywiście ten opiekun przebywa w miejscu zamieszkania, przebywania osoby niepełnosprawnej.

Ile to czasu zajmie? Około 150 tys osób utraciło świadczenia. Dwa tygodnie na powiadomienie, wywiad, kiedy te należne i zaległe świadczenia zostaną wypłacone?

To wszystko to zależy od osób, które są zainteresowane. Jak szybko pójdą do tego ośrodka pomocy społecznej, jak szybko złożą wniosek i jak szybko przy pomocy wywiadu zweryfikujemy sytuację prawną. Nie umiem powiedzieć ile czasu będzie to wszystko trwało. Nie wszyscy przyjdą jednego dnia. Będziemy weryfikować służby pomocy społecznej, żeby wszystkie swoje zadania wykonywały w miarę szybko. Gwarancja pieniędzy jest, te pieniądze czekają na właścicieli. W momencie wypełnienia formalności przystępujemy do wypłacania. To co ważne, to te pieniądze będą musiały być przeliczone. Ten cały okres do momentu do momentu złożenia wniosku to jest jednorazowa wypłata świadczenia plus składki na ubezpieczenia społeczne. Natomiast każdego miesiąca będzie to proporcjonalnie do wydanej decyzji, czyli 520 złotych plus składki na ubezpieczenie społeczne, plus składki na ubezpieczenie zdrowotne

Czyli zaległe składki na ubezpieczenie społeczne zostaną wypłacone?

Ci którzy z tego tytułu mieli odprowadzane pieniądze przez budżet państwa pieniądze na ubezpieczenie emerytalne, czy rentowe to to wszystko zostanie wyrównane za ten okres, kiedy nie pobierali.

Czy te pieniądze zostaną wypłacone z odsetkami?

O odsetkach nie ma mowy w projekcie. Jest to 520 zł plus składki na ubezpieczenie społeczne. Co do odsetek kwestia tego tematu jest poruszana. Jesteśmy w trakcie uzgodnień resortowych. Jeszcze taka uwaga do nas nie wpłynęła, podejmowana była przez resorty, ale jeszcze pisemnie nikt nie zwrócił nam uwagi, że powinniśmy zwracać odsetki.
Myślę, że będzie ta procedura uruchamiana kiedy będzie indywidualny wniosek osoby.

Sytuacja szczególna - osoba niepełnosprawna umiera, jak wygląda kwestia zwrotu świadczenia dla opiekuna?

Po to jest potrzebny kontakt tej osoby - opiekuna - z ośrodkiem opieki społecznej. Mamy jasne, że musi to być wniosek, bo we wniosku będzie napisane, że od tego dnia opiekun nie pobierał zasiłku. I będzie potrzebny odpis aktu zgonu, żeby dokładnie ustalić do kiedy to świadczenie się należało. I za ten okres będzie ta kwota oddana razem ze składkami. Pod warunkiem, że nikt inny w tym czasie nie opiekował się osobą niepełnosprawną i że wszystkie przesłanki uprawniające do świadczenia były spełnione.

Część opiekunów zarejestrowała się w urzędach pracy, żeby uzyskać dostęp do opieki zdrowotnej. Jak będzie wyglądała sytuacja takich opiekunów jeżeli chodzi o zaległe świadczenia i co powinni teraz zrobić?

To, że się zarejestrowali niczego nie zmienia, bo nie podjęli pracy. Poza tym w dniu, kiedy posiadali decyzję administracyjną uprawniającą do świadczenia pielęgnacyjnego oni musieli zrezygnować, bądź nie podejmować pracy. I to pozostaje na niezmienionym poziomie. Sama rejestracja nic nie zmienia w stanie rzeczy, wystarczy to ująć we wniosku do pomocy społecznej.

Nic to nie zmienia w ich sytuacji prawnej?

Nic to nie zmienia.