Drodzy Internauci i Redakcyjni Koledzy! Bardzo dziękuję za polemikę. Bez głośnego mówienia o problemie - jak się niektórym wydaje - problemu nie ma.

Nie jest moim celem stworzenie klatek w lesie do mordobicia, chociaż czasem mnie to kusi! Moim celem było zwrócenie uwagi na problem, bo problem jest. Rozmawialiście kiedyś z kibicami? Jesteście kibicami? Nigdy nie potrafiłam zrozumieć co nimi kieruje, gdy idą na wojnę. Bo to jest wojna. Oni sami mówią, że tego racjonalnie nie da się wytłumaczyć, a ich wojna jest coraz bardziej brutalna. Jednak dopóki ktoś nie zginie, nikt o niej nie wie. Znacie kibica, który zgłosił pobicie na policję??? Ja nie.

Gdzie była specjalna jednostka policji, którymi chwalił się Komendant Główny Policji Andrzej Matejuk - jednostka do zwalczania bandytyzmu stadionowego, kiedy samochody z uzbrojonymi po zęby ludźmi jechały na Kurdwanów. Jaką mam gwarancję, że wychodząc rano do pracy nie natknę się na "zwaśnione grupy kibiców", jak to się zwykło mawiać. Dlaczego jadąc z meczu własnym samochodem, w policyjnym konwoju żaden mundurowy nie reaguje, gdy samochody się zatrzymują, bo sypie się grad kamieni? Kibice wyskakują z aut, biegną w blokowiska, a policja stoi i czeka aż wrócą. Po pierwsze, wiadomo po co biegną. Po drugie, chyba nikt nie liczy na to, że nadstawią drugi policzek i poczekają aż dostaną w głowę kamieniem. Dlaczego wcześniej nikt nie zadbał o to, żeby w tych blokowiskach nie wrzało.

Dyskutujmy o tym JAK SKOŃCZYĆ ZE STADIONOWYM BANDYTYZMEM ??? Pytam raz jeszcze: kto będzie polską Margaret Thatcher ???