Świat nakreślony przez George’a Orwella w „Roku 1984” wydaje się coraz bardziej realny – to ostrzeżenie wysłane przez naukowców, obradujących podczas Zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Postępów Nauki w St. Louis. Ich zdaniem, wszystkiemu winien jest galopujący rozwój technologii.

Sytuacji tej sprzyja tanienie technologii. W ciągu ostatnich 5 lat koszt ciągłego monitorowania jednej osoby spadł mniej więcej o tysiąc razy – twierdzi Jerome Dobson z Uniwersytetu Stanu Kansas. Nowoczesne wynalazki pozwalają na monitorowanie poczynań dzieci czy osób starszych – dla ich własnego bezpieczeństwa. Jednak śledzeni są także pracownicy – pracodawcy chcą wiedzieć, czy robią to co do nich należy, i czy są tam gdzie powinni być.

Nowa technologia jest tania, skuteczna i dostępna. - W niektórych przypadkach oferuje pewne pożytki także samym obserwowanym, dlatego jej powszechne wprowadzenie jest coraz bardziej prawdopodobne - tłumaczy naukowiec.

W tej chwili w samych Stanach Zjednoczonych śledzonych jest około 50 tysięcy pracowników. Są monitorowani przy pomocy służbowych telefonów komórkowych, samochodów lub komputerów z wbudowanymi urządzeniami do lokalizacji.