Władze brytyjskiego wywiadu doszły do wniosku, że brytyjscy szpiedzy są zbyt twardzi, co nie zawsze daje dobre efekty. Niezbędna w sztuce szpiegowskiej okazała się... znajomość Szekspira.

Zajęcia były oparte na „Juliuszu Cezarze” – najmroczniejszym i najkrwawszym dramacie Williama Szekspira. Celem warsztatów było dotarcie do duszy wywiadowcy i umożliwienie twardym szpiegom rozwinięcie delikatniejszych cech charakteru.

Uczestnicy zajęć analizowali zachowanie głównych postaci dramatu – szczególnie Marka Antoniusza i zdradliwego Brutusa. Zdaniem organizatorów to właśnie Antoniusz jest wzorem efektywnego szpiega – menadżera. Jego triumf nad rywalami wynika z emocjonalnie dojrzałej interpretacji najbliższego otoczenia.

Zajęcia z szekspirowskiego dramatu prowadził nie byle kto, bo syn legendarnego brytyjskiego aktora – Lawrence’a Oliviera. Legendarne też było honorarium, jakie mu wypłacono – 4 tysiące funtów za 4 godziny pracy. Taka suma zadowoliłaby nawet Jamesa Bonda.