Filmowe sceny, w których aktorzy palą papierosy, mają zły wpływ na nastolatków. Z badań brytyjskich naukowców, opublikowanych na łamach magazynu "Thorax", wynika, że młodzi ludzie, którzy oglądają dużo "produkcji z dymkiem", znacznie częściej sięgają po papierosa.

Doktor Andrea Waylen, która prowadziła badania, podkreśla, że zespół zauważył bezpośrednią zależność między paleniem przez nastolatków, a ilością filmów z papierosem, które obejrzeli. Jej zdaniem, takie produkcje powinny być dozwolone od 18 roku życia.

Takiemu rozwiązaniu zdecydowanie sprzeciwiają się natomiast przedstawiciele organizacji nawołujących do pozostawienia wolnego wyboru w kwestii palenia. Co będzie dalej, czy filmy, w których występują otyli ludzie, też powinny zostać oznaczone jako produkcje dla osób powyżej 18 roku życia? - pyta ironicznie Simon Clark z grupy palaczy "Forest".