​Polscy artyści zbierają prestiżowe nagrody. We wtorek 22 maja w Londynie literacki Booker trafił do pisarki Olgi Tokarczuk. W sobotę 19 maja w Cannes filmową Palmę za reżyserię "Zimnej wojny" otrzymał Paweł Pawlikowski. A w kwietniu w Londynie śpiewak Piotr Beczała i reżyser Mariusz Treliński otrzymali operowe Oscary International Opera Awards.

Olga Tokarczuk laureatką Międzynarodowej Nagrody Bookera

"The Man Booker International Prize" to literackie wyróżnienie przyznawane w Wielkiej Brytanii autorowi i tłumaczowi najlepszej książki przełożonej w minionym roku na język angielski. Tłumaczką Tokarczuk jest Jennifer Croft. 

To niesamowite móc pracować razem i znaleźć kogoś, kto okazuje takie oddanie i z taką determinacją szuka wydawców - mówiła na gali pisarka. Polski twórca otrzymał to międzynarodowe wyróżnienie po raz pierwszy w historii. 

Ale Olga Tokarczuk podkreślała tuż po odebraniu nagrody: Nie wierzę w literaturę narodową, traktuję ją jako żywe stworzenie, które pojawia się w jednym języku, a potem może być przełożona do innego, co jest kolejnym cudem. 

"Bieguni" - wydana w Wielkiej Brytanii pod tytułem "Flights" przez wydawnictwo Fitzcarraldo Edition - to uhonorowana w 2008 roku Nagrodą Nike jedna z najbardziej znanych książek Tokarczuk. Autorka opisuje świat współczesnych biegunów - wiecznych podróżników. W 2017 roku, tuż po wydaniu "Biegunów" po angielsku, Olga Tokarczuk opowiadała na Targach Książki w Londynie, czym jej powieść może zainteresować brytyjskiego czytelnika: To nie jest klasyczna powieść anglojęzyczna z XIX wieku, to jest książka ulokowana bardzo mocno w tradycji postmodernistycznej, a może modernistycznej. To jest książka, która jest konstelacją. Myślę, że może przysporzyć tym bardziej ciekawym czytelnikom materiału do refleksji. Ona może spodobać się żyjącemu w pośpiechu otwartemu umysłowi angielskiemu. Rzeczywiście jest dużym wyzwaniem w stosunku do przyzwyczajeń angielskiego czytelnika do tej klasycznej powieści - mówiła w RMF FM Olga Tokarczuk.

Ceremonia wręczenia nagrody Bookera odbyła się w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie. Olga Tokarczuk wydała właśnie "Opowiadania bizarne", dziesięć opowiadań, z których każde toczy się w innej przestrzeni - Wołyń w epoce potopu szwedzkiego, współczesna Szwajcaria, odległa Azja i miejsca wyimaginowane.

Cannes 2018: Paweł Pawlikowski najlepszym reżyserem

28 maja w Warszawie odbędzie się uroczysta premiera filmu "Zimna wojna". A 8 czerwca nowe dzieło Pawła Pawlikowskiego, nagrodzone za najlepszą reżyserię na 71. Festiwalu Filmowym w Cannes, trafi do polskich kin. Nowy film laureata Oscara "Idy" wzbudził euforię festiwalowej publiczności i kilkunastominutową owację na stojąco po światowej premierze. 

Wielu zagranicznych dziennikarzy mówi mi, że ten film pokazuje im polską historię w piękny sposób, bardziej zrozumiały, zachwycają się muzyką, mówią, że nie znali naszego folku, a on jest bardzo atrakcyjny - mówi w RMF FM tuż po światowej premierze w Cannes grający główna rolę Tomasz Kot. Partnerująca mu Joanna Kulig typowana była w Cannes do głównej nagrody aktorskiej. A Paweł Pawlikowski pracuje już nad nowym filmem, chce nakręcić biografię Eduarda Limonova na podstawie książki Emmanuela Carrere. 

Limonov to pisarz-łobuz, awangardowiec i skandalista, dysydent, enfant terrible rosyjskiej polityki, nacjonalista. Za nielegalne posiadanie broni skazany na cztery lata więzienia. Jak czytamy na stronie Wydawnictwa Literackiego, którego nakładem ukazała się w Polsce ta książka, "Limonow był on rzezimieszkiem na Ukrainie, idolem sowieckiego undergroundu, kloszardem, a potem służącym miliardera na Manhattanie, był modnym pisarzem w Paryżu i żołnierzem zagubionym gdzieś na Bałkanach. A teraz, w tym kolosalnym, postkomunistycznym burdelu - jest starym, charyzmatycznym wodzem partii młodych desperados. On sam widzi w sobie herosa, choć można uznawać go za sku... I tu na razie kończę swój osąd. Ale pomyślałem, że jego epickie i niebezpieczne życie o czymś opowiada. Nie tylko o nim, o Limonowie, nie tylko o Rosji, lecz o historii nas wszystkich, od zakończenia drugiej wojny światowej". 

Operowe Oscary International Opera Awards dla Piotra Beczały i Mariusza Trelińskiego

W kwietniu w londyńskim teatrze Coliseum rozdane zostały Operowe Oscary, czyli International Opera Awards. W kategorii "najlepszy śpiewak" otrzymał go Piotr Beczała. Ceniony przez publiczność i krytyków za piękny głos oraz silne zaangażowanie w kreację postaci Polak jest stałym gościem najważniejszych scen operowych świata w Monachium, Wiedniu, Mediolanie czy Nowym Jorku. A Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, został laureatem w kategorii "najlepszy reżyser". O randze nagrody świadczą rokrocznie nominowane teatry, produkcje czy artyści. 

Nagrody przyznane zostają przez międzynarodowe jury składające się z 28 wybitnych krytyków muzycznych i mecenasów sztuki. Mariusz Treliński, działający w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej od prawie 20 lat, pokazuje regularnie swoje dzieła na niemalże wszystkich kontynentach.

Doceniany za nowoczesne, śmiałe i inteligentne inscenizacje zapraszany jest przez najważniejsze teatry operowe: nowojorską Metropolitan Opera, berlińską Staatsoper, brukselską La Monnaie, petersburski Teatr Maryjski, Welsh National Opera w Cardiff, Washington Opera czy Festiwal w Baden-Baden i w Aix en Provence. Treliński pokazał właśnie publiczności swój najnowszy spektakl. 13 maja w Operze Narodowej w Warszawie premierę miała opera "Ognisty anioł" Sergiusza Prokofiewa.

(ph)