Centroprawicowy ruch ANO wygrał wybory do czeskiej Izby Poselskiej. Po przeliczeniu głosów z 99,82 proc. lokali wyborczych partia Andreja Babisza prowadzi z rezultatem 29,67 proc. Do niższej izby czeskiego parlamentu dostanie się dziewięć partii. Drugie miejsce w wyborach, w których głosowanie odbywało się w piątek i sobotę, zajmuje Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) z poparciem 11,31 proc., a trzeci są Piraci (10,78 proc). Ugrupowanie Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), obiecujące referendum w sprawie wystąpienia z Unii Europejskiej, wybrało 10,65 proc. głosujących.

Dziewięć partii w niższej izbie czeskiego parlamentu

Próg wyborczy 5 proc. głosów przekroczyli jeszcze: Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM; 7,77 proc.), Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD) obecnego premiera Bohuslava Sobotki (7,28 proc.), Unia Chrześcijańska i Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CSL; 5,8 proc.), liberalno-konserwatywny ruch TOP 09 (5,28 proc.) oraz Burmistrzowie i Niezależni (STAN; 5,17 proc.). 

W Izbie Poselskiej znajdzie się łącznie aż dziewięć partii, co jest wydarzeniem bez precedensu w dotychczasowej historii samodzielnej Republiki Czeskiej - tak jak było nim zdobycie w 2013 roku mandatów poselskich przez siedem ugrupowań.
Ewentualna koalicja ANO z SPD może liczyć na 100 mandatów w 200-osobowej Izbie Poselskiej.

Zastępca przewodniczącego partii ANO Jaroslav Faltynek ogłosił w sobotę, że jego ugrupowanie w rozmowach w sprawie formowania rządu zwróci się najpierw do obecnych koalicjantów rządowych partii, socjaldemokratów i chadeków. Zaznaczył, że wyborcy pokazali Babiszowi, że mu ufają, a lider ugrupowania powinien zostać premierem. Zapowiedział również, że wynik wyborczy pozwoli na realizację programu jego partii, w tym niepodwyższania podatków.

Lider socjaldemokratów Milan Chovanec zapowiedział z kolei, że jego partia nie będzie prowadziła rozmów w sprawie utworzenia rządowej koalicji. "Mamy osiem procent, to byłoby śmieszne" - stwierdził. "To będzie mniej niż 20 mandatów, żadna wielka siła" - dodał. Tegoroczny rezultat CSSD będzie najniższym wynikiem tej partii od rozpadu Czechosłowacji w 1993 roku.

Według Chovanca partia "skonsoliduje się w opozycji" i w ciągu kilku miesięcy zwoła nadzwyczajny zjazd, na którym wyłoni nowe kierownictwo. Zastępca CSSD podkreślił, "nie wyobrażamy sobie (CSSD) siedzieć w rządzie z żadnym politykiem z zarzutami", nawiązując do postawionego przez prokuraturę Babiszowi zarzutu wyłudzenia dotacji Unii Europejskiej na będący jego własnością ośrodek wypoczynkowy.

Rozmowy koalicyjne z ANO odrzucił przewodniczący ODS Petr Fiala. 

Inicjatywa polityczna przejdzie teraz do prezydenta Czech

Jak wskazuje austriacka agencja APA, inicjatywa polityczna przechodzi teraz do prezydenta Czech Milosza Zemana. Rolą głowy państwa jest prowadzenie rozmów z przedstawicielami poszczególnych partii.

APA pisze o "niebieskim tsunami zalewającym Czechy", nawiązując do koloru używanego w kampanii partii Babisza. Agencja ocenia, że czeskie wybory "wysłały jasny sygnał" Unii Europejskiej, odnotowując, iż znaczne poparcie uzyskały partie sprzeciwiające się unijnej polityce wobec uchodźców oraz wprowadzeniu euro. 

ANO kierowane przez biznesmena Babisza, zwanego "czeskim Trumpem", było faworytem wyborów. Założone w 2011 roku jako Akcja Niezadowolonych Obywateli ugrupowanie utrzymuje charakter antyestablishmentowego ruchu protestu. Babisz, multimiliarder oraz były minister finansów i wicepremier głosi, że "państwo powinno być zarządzane tak jak firma".

Sobota była w Czechach drugim i ostatnim dniem głosowania w wyborach do Izby Poselskiej. Lokale wyborcze zamknięto o godz. 14.

W wyborach startowało 7,5 tys. kandydatów reprezentujących 31 partii. Uprawnionych do głosowania było ponad 8 mln Czechów. Oficjalne wyniki mają być podane w poniedziałek.

Szykuje się zmiana kursu w polityce Czech?

Na pewno będziemy tu mieli do czynienia z ostrą zmianą kursu polityki zagranicznej Czech - i to w kierunku raczej antyeuropejskim - powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Pawłem Balinowskim Filip Nerad, brukselski korespondent czeskiego radia publicznego.

Babisz jest wprost przeciwko wprowadzeniu Euro, a także przeciwko przyjmowaniu migrantów. Stanowisko Czech wobec Unii będzie więc na pewno dużo twardsze niż obecnie - podkreślił czeski dziennikarz.

W jego opinii, mimo wcześniejszych, często negatywnych komentarzy na temat Polski, może paradoksalnie okazać się, że taka polityka zbliży Babisza z Warszawą.

Babisz: ANO jest proeuropejskie i nie zagraża demokracji

ANO to partia proeuropejska, która chce odgrywać aktywną rolę w kształtowaniu polityki UE - zapewnił jej lider Andrej Babisz. Polityk podkreślił również, że jego partia, która zwyciężyła w wyborach parlamentarnych, nie jest zagrożeniem dla demokracji.

Czechy są integralną częścią UE oraz NATO - podkreślił przywódca ANO, zaznaczając, że jego partia "nie jest ukierunkowana na wschód". Na konferencji prasowej po zakończonych w sobotę wyborach do Izby Poselskiej Babisz zaznaczył jednak, że jego zdaniem UE powinna "przestać mówić o Europie dwóch prędkości" oraz "przemyśleć Brexit".

Jego zdaniem ANO "nie jest zagrożeniem dla demokracji", a do jego zwycięstwa doszło mimo "wielkich i brutalnych" kłamstw na temat tego ugrupowania podczas kampanii.

Babisz zapowiedział również, że jego partia będzie prowadzić rozmowy koalicyjne ze wszystkimi ugrupowaniami, które uzyskały mandaty poselskie. Faworyt do objęcia urzędu premiera wyraził nadzieję, że szybko uda sformować gabinet. Poinformował również, że otrzymał "gratulacje od wszystkich partii politycznych".

(ph)