​W Belgii, kraju słynącym z czekolady, zaczyna brakować jej w sklepach z powodu upałów. Supermarkety informują, że nie są w stanie zagwarantować jakości niektórych produktów, wobec tego zawieszają sprzedaż... aż do nastania chłodniejszych dni.

​W Belgii, kraju słynącym z czekolady, zaczyna brakować jej w sklepach z powodu upałów. Supermarkety informują, że nie są w stanie zagwarantować jakości niektórych produktów, wobec tego zawieszają sprzedaż... aż do nastania chłodniejszych dni.
Zdjęcie ilustracyjne /RMF FM /Archiwum RMF FM

Czekolada rozpuszcza się przy 30 stopniach Celsjusza, a w Belgii od ponad miesiąca temperatura znacznie przekracza ten próg.

W supermarketach wprawdzie jest klimatyzacja i temperatura nie szkodzi produktom. Problemem jest jednak wyładunek towarów, który zwykle trwa kilkanaście minut. To wystarczy, by czekolada czy pralinki zaczęły wypływać z opakowań.

Uchodzący za dosyć luksusowy supermarket - Delhaize - porozwieszał na półkach kartki z informacją, że z powodu upałów niektóre wyroby będą niedostępne.

Drobni producenci pralinek pozamykali swoje zakłady. Letnie miesiące i tak nie przynoszą im zysku, więc nie narzekają na straty. Niepocieszeni są jednak wielbiciele belgijskiej czekolady.

(ł)