Pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wystosował list do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wezwał do nieuchwalania nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Wiceszef Komisji został wprowadzony w błąd przez polską opozycję. Bardzo nad tym ubolewam" - odpowiedział Ziobro. Sejm zagłosował w sprawie nowezliacji we wtorek. W środę projektem zajął się Senat.

Pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wystosował list do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wezwał do nieuchwalania nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Wiceszef Komisji został wprowadzony w błąd przez polską opozycję. Bardzo nad tym ubolewam" - odpowiedział Ziobro. Sejm zagłosował w sprawie nowezliacji we wtorek. W środę projektem zajął się Senat.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans //LAURENT DUBRULE /PAP/EPA

Timmermans pisze, że "Komisji Europejskiej dano do zrozumienia", że Sejm w przyspieszonej procedurze przyjął ustawę nowelizującą obecną ustawę o TK. Ta nowelizacja - jak wynika z informacji, którymi dysponujemy - dotyczy funkcjonowania Trybunału, a także niezawisłości jego sędziów. Oczekiwałbym, że ta ustawa nie zostanie ostatecznie przyjęta albo przynajmniej, że nie zostanie wdrożona, dopóki wszelkie kwestie dotyczące wpływu tej ustawy na niezawisłość i funkcjonowanie TK nie zostaną w pełni i adekwatnie ocenione - napisał wiceszef KE.

W liście Timmermans powołał się na wyroki TK wydane 3 i 9 grudnia w sprawie kolejnych nowelizacji ustawy o TK, odnotowując, że od trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm "prezydent ma obowiązek przyjąć ślubowanie", a także, że wybór trzech sędziów na te wakaty przez obecny Sejm "nie może być uważany za ważny".

Wiceszef KE podkreślił, że rządy prawa są jedną ze wspólnych wartości, na których osadzona jest UE. Dlatego KE przywiązuje wielką wagę do zapobiegania pojawieniu się sytuacji, w których rządy prawa w jednym z państw członkowskich mogłyby być podane w wątpliwość, na przykład kiedy podważona byłaby integralność, stabilność i właściwe funkcjonowanie krajowego sądu konstytucyjnego - czytamy w liście, który kończy się prośbą o przesłanie informacji "o sytuacji konstytucyjnej w Polsce", a także o krokach, jakie adresaci "mają zamiar podjąć w odniesieniu do dwóch wyżej wymienionych orzeczeń TK i najnowszej modyfikacji ustawy o TK".

Timmermans zaleca także ścisłą współpracę polskich władz z Komisją Wenecką, czyli Europejską Komisją na rzecz Demokracji przez Prawo, która jest organem doradczym Rady Europy. Składa się ona z ekspertów w zakresie zagadnień konstytucyjnych i opiniuje projekty oraz ustawy przyjmowane w państwach Rady Europy, w szczególności w krajach, które przechodzą transformację ustrojową.

Ziobro: Wiceprzewodniczacy został wprowadzony w błąd przez polską opozycję

Na list wiceszefa KE odpowiedział minister Zbigniew Ziobro. Zaznaczył, że bardzo szanuje Timmermansa. Jest jednak przekonany, że polityk został wprowadzony w błąd przez polską opozycję. Bardzo nad tym ubolewam. Jeśli będę miał możliwość, chętnie porozmawiam z panem komisarzem i wyjaśnię mu, jakie okoliczności towarzyszyły przyjęciu przez polski Sejm ustawy - podkreślił Ziobro.

Zaznaczył, że chętnie uspokoiłby Timmermansa, że "polska demokracja jest oparta na twardych fundamentach, którym nic nie zagraża". Minister sprawiedliwości podkreślił, że jego zdaniem zmiany dotyczące Trybunału były konieczne i zostały przeprowadzone "zgodnie z regułami demokratycznymi przez legalnie wybraną większość w polskim Sejmie".

"To akcja PO przeciwko Polsce"

Do nieprzyjmowania nowelizacji ustawy we wtorek wezwała Polski Sejm szefowa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jest to akcja Platformy Obywatelskiej prowadzona przeciwko Polsce - odpowiedział Ziobro w rozmowie z Konradem Piaseckim w porannym Kontrwywiadzie RMF FM. Byłem w Parlamencie Europejskim, wiem jak to się odbywa, widziałem jak się robiło nagonkę na Węgry. Tak samo przy użyciu sił opozycji węgierskich socjalistów, liberałów tamtejszych, zrobiono nagonkę identyczną jak ta, którą rozpętuje Grzegorz Schetyna i Platforma na Polskę, ale Polacy są mądrzy, nie dadzą się zaszczuć przy pomocy tego rodzaju mechanizmów - dodał.

Szef dyplomacji Luksemurga: Działania UE mogą być potrzebne

W środę, w wywiadzie dla Reutersa, głos w sprawie nowelizacji ustawy o TK w Polsce zabrał także szef dyplomacji sprawującego prezydencję w UE Luksemburga Jean Asselborn. Skrytykował PiS za sposób sprawowania rządów i zasugerował, że mogą być potrzebne działania Unii Europejskiej.

Rozwój sytuacji w Warszawie przypomina niestety kurs obrany przez dyktatorskie reżimy - powiedział Asselborn. Dodał, że "to, co dzieje się w Warszawie, to tak, jakby w Niemczech podjęto próbę zakneblowania Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe". Szef dyplomacji Luksemburga wyraził opinię, że "jeśli najwyższy sąd jest de facto pozbawiony władzy, to zwykłe sądy również są zagrożone utratą niezawisłości".

Według Asselborna jeśli rząd PiS-u uskarża się na ingerencję z zewnątrz, ryzykuje pójście tą samą drogą, co reżimy w Związku Radzieckim - relacjonuje Reuters.

Ktokolwiek mówi, że krytyka ze strony europejskich partnerów jest niestosowna, ten nie rozumie Europy - powiedział szef dyplomacji Luksemburga i dodał, że UE ma obowiązek zapewnić poszanowanie jej fundamentalnych wartości. Dlatego też Komisja Europejska, Parlament Europejski, a jeśli trzeba (także) Rada UE muszą działać - oświadczył Asselborn.

Sejm uchwalił nowelizację. Projekt trafił do Senatu

W środę około godz. 18 Senat rozpoczął dyskusję na temat nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Wcześniej senackie komisje zarekomendowały przyjęcie noweli ustawy o TK autorstwa PiS bez poprawek.

We wtorek późnym wieczorem po burzliwych obradach nowelizację uchwalił Sejm. Przeciwko zmianom protestuje opozycja. 

(MRod)