​"Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ocenia, że jest jeszcze za wcześnie, by ogłosić międzynarodową sytuację nadzwyczajną w związku z pojawieniem się nowego koronowirusa, ale może się to okazać konieczne" - powiedział dyrektor generalny WHO Tedros Ghebreyesus.

Nie łudźmy się. W Chinach jest sytuacja nadzwyczajna - dodał Ghebreyesus.

Podkreślił jednak, że na razie "nie ma żadnego dowodu" na to, że poza Chinami dochodzi do przenoszenia się wirusa między ludźmi.

WHO przesłała do szpitali na całym świecie wytyczne, dotyczące zapobiegania zarażeniom i ich kontroli.

Do wybuchu epidemii doszło pod koniec grudnia w chińskim mieście Wuhan.

Tajemniczy wirus powoduje zapalenie płuc, które porównywane jest do zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej SARS, tj. nietypowego zapalenia płuc, które po raz pierwszy pojawiło się w końcu 2002 roku w chińskiej prowincji Guangdong.

Chińska telewizja publiczna poinformowała o 644 przypadkach zarażenia nowym koronawirusem. Poza Chinami po jednym przypadku nowego koronawirusa wykryto w: Tajlandii, Japonii, Korei Południowej, Singapurze, USA i Arabii Saudyjskiej, a dwa przypadki odkryto w Wietnamie. Podejrzenie zarażenia pojawiło się także w Meksyku.

Na wielu lotniskach na całym świecie powzięto nadzwyczajne środki ostrożności. Wcześniej na takie kroki zdecydowano się w w USA, Wielkiej Brytanii i Australii a w czwartek o wzmożonych kontrolach poinformowały władze lotnisk w Dubaju, Kairze, w RPA oraz w Turcji.

Objawy choroby obejmują gorączkę, trudności w oddychaniu, a także nacieki w płucach. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przesłała do szpitali na całym świecie wytyczne, dotyczące zapobiegania zarażeniom i ich kontroli.