Co najmniej 20 nielegalnych imigrantów zginęło, kiedy u zachodnich wybrzeży Turcji zatonęła ich łódź - podały tureckie media. Z katastrofy ocalało na pewno 45 osób, w tym dwóch członków załogi. Według władz imigranci pochodzą głównie z krajów arabskich.

Niewielka jednostka wpadła na skały w kilka minut po tym, jak minęła małą miejscowość Ahmetbeyli. Nie jest jednak do końca jasne, dlaczego i kiedy doszło do katastrofy. Jej okoliczności dopiero są wyjaśniane.

Telewizja TRT podała, że imigranci przebywający na statku pochodzili w większości z Iraku i Syrii. Spośród nich zginęło co najmniej 20, a na pewno ocalało 45. Nie wiadomo co z pozostałymi pasażerami, bo według internetowej strony dziennika "Hurriyet" na łodzi było ich ponad 100 ludzi.

Nielegalni imigranci zazwyczaj usiłują dostać się na nieodległe od tureckich wybrzeży greckie wyspy i dalej stamtąd do zachodniej Europy. W Turcji regularnie dochodzi do aresztowań nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.