Zakończył się trzeci spacer kosmiczny astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Próbowali naprawić instalację klimatyzacyjną stacji. Douglas Wheelock i Tracy Caldwell Dyson przeprowadzili instalację nowej pompy amoniaku.

Podczas dwóch pierwszych spacerów udało im się zdemontować starą pompę, której awaria ponad dwa tygodnie temu skazała załogę na wykorzystanie rezerwowego systemu chłodzenia. Astronauci z pomocą automatycznego ramienia stacji umieścili we właściwym miejscu właściwe urządzenie, podłączyli przewody amoniaku i kable elektryczne.

Jeśli wtorkowe testy zakończą się pomyślnie, załoga już w czwartek będzie mogła cieszyć się pełnymi możliwościami klimatyzacji. Wcześniej astronauci wyjdą w otwartą przestrzeń po raz czwarty, by zamontować uszkodzoną pompę w bezpiecznym miejscu. Na wszelki wypadek na swoją kolejkę czekają na orbicie jeszcze trzy zapasowe pompy.

Od czasu, gdy 31 lipca nastąpiła awaria jednej z dwóch pomp do amoniaku, system chłodzenia mógł pracować tylko z połową swej normalnej wydajności. Spowodowało to wstrzymanie prac badawczych oraz wyłączenie zbędnej aparatury, by zapobiec przeciążeniu jedynego zachowanego obiegu chłodzenia.

Według NASA, awaria systemu chłodzenia była jednym z najpoważniejszych wyzwań, jakie stanęły przed załogą ISS na przestrzeni 12 lat jej funkcjonowania. Prace naprawcze dodatkowo skomplikował astronautom znaczny wyciek amoniaku, który nastąpił podczas ich pierwszego wyjścia na zewnątrz stacji 7 sierpnia.

Obecną obsadę ISS stanowi troje Amerykanów i trzech Rosjan. Przewiduje się, że stacja będzie funkcjonować do 2020 roku, ale po spodziewanym na przyszły rok wycofaniu z eksploatacji amerykańskich wahadłowców jej zaopatrywanie muszą wziąć na siebie agencje kosmiczne Rosji, Europy Zachodniej i Japonii.