Brytyjka telewizja wyemitowała pierwszą w historii reklamę wywiadu. Ma na celu zainteresowanie pracą w służbach konkretnych kandydatów.

MI6 wciąż kojarzy się Brytyjczykom z Jamesem Bondem. W rzeczywistości agenci nie ściągają się szybkimi samochodami, nie skaczą bez spadochronu i nie walczą z krokodylami. By skutecznie wykonywać tę pracę muszą posiadać zupełnie inne umiejętności. "Nie jesteśmy tacy, jak wam się wydaje. Nie pływamy w akwarium z rekinami - tropimy bardziej subtelne ślady" - zapewnia głos narratora.

Krótki film ukazuje matkę z dzieckiem w oceanarium. Równie dobrze mógłby reklamować macierzyństwo lub jedną z atrakcji turystycznych Londynu. Jego autorom zależało na zainteresowaniu MI6 ludzi, którzy mają konieczne cechy charakteru, ale niekoniecznie fascynują się agentem 007.

Główną zaletą, na którą zwraca uwagę reklama, jest emocjonalna inteligencja. Inna to wyobraźnia. Kampania reklamowa brytyjskiego wywiadu chce przede wszystkim przemawiać do kobiet i mniejszości etnicznych. "Potajemnie jesteśmy tacy jak ty" - zachęca widza głos z ekranu. Olbrzymia cześć pracy współczesnych nie -Jamesów Bondów sprowadza się do eliminowania zagrożeń w cyberprzestrzeni. Fizyczne interwencje się zdarzają, ale nie są one efektem filmowego scenariusza.

Według ekspertów, praca w wywiadzie w XXI wieku zmienia się wraz z ewolucją wyzwań, przed jakimi stają agenci. To bardziej trening dla szarych komórek niż mięśni.

(ag)