Dwóch martwych mężczyzn znaleziono w samochodzie na polskich numerach rejestracyjnych, stojącym na parkingu na przedmieściach Jönköping w Szwecji. Policja przypuszcza, że mężczyźni zmarli na skutek zatrucia spalinami wydobywającymi się z auta. "To jeden ze scenariuszy, ale tak naprawdę nie wiemy, co się stało" - poinformowała Mariana Persson, dyżurna policji w Jönköping.

Na ciała dwóch mężczyzn w aucie na polskich tablicach natrafiono w sobotę po południu. Samochód stał zaparkowany na miejscu postojowym przy drodze E4 między Gränna i Huskvarna.

Jak przyznaje policja, na pierwszy rzut oka na ciałach mężczyzn nie było oznak przemocy. Stąd przypuszczenie, że mogli śmiertelnie zatruć się spalinami. Przyczyny zgonu ma określić sekcja zwłok.

Jeden ze świadków twierdzi, że kiedy na miejscu pojawiła się policja, samochód miał włączony silnik, a znajdujący się w środku mężczyźni wyglądali, jakby spali.

Policja nie ujawnia tożsamości ani wieku ofiar.

(j.)