Rezolucja jest absurdalna, szkodliwa, nierzetelna i przeciwskuteczna - mówił europoseł PiS Ryszard Legutko na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim po głosowaniu nad rezolucją ws. Polski. PE oświadczył w dokumencie, że jest poważnie zaniepokojony tym, że faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. Wezwał również polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca, a także do wykonania orzeczeń TK z grudnia 2015 roku. Komentując rezolucję, marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) stwierdził, że decyzje ws. TK, które Sejm podjął w grudniu, są ważne i przypieczętowane decyzjami prezydenta i rządu.

Rezolucja jest absurdalna, szkodliwa, nierzetelna i przeciwskuteczna - mówił europoseł PiS Ryszard Legutko na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim po głosowaniu nad rezolucją ws. Polski. PE oświadczył w dokumencie, że jest poważnie zaniepokojony tym, że faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. Wezwał również polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca, a także do wykonania orzeczeń TK z grudnia 2015 roku. Komentując rezolucję, marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) stwierdził, że decyzje ws. TK, które Sejm podjął w grudniu, są ważne i przypieczętowane decyzjami prezydenta i rządu.
Europosłowie PiS, w centrum Ryszard Legutko, na konferencji prasowej po głosowaniu nad rezolucją PE ws. Polski /Radek Pietruszka /PAP

Rezolucja jest absurdalna, szkodliwa, nierzetelna i przeciwskuteczna. Jest absurdalna, bo w czasach, kiedy wybuchają bomby, a Unia Europejska zmaga się z poważnym kryzysem imigracyjnym (...), Parlament Europejski zajmuje się problemem, który problemem nie jest, a już na pewno nie jest problemem europejskim - mówił Ryszard Legutko po głosowaniu nad rezolucją.

Według niego, rezolucja jest "szkodliwa", ponieważ "został stworzony precedens używania instrumentów europejskich do wewnętrznych sporów politycznych w kraju". Tak się nie robi, to jest, powiedziałbym, rodzaj demoralizacji klasy politycznej. Takie praktyki zawsze spotykały się z naganą i słuszną krytyką - stwierdził.

Jest to również rezolucja nierzetelna, ponieważ kluczowe informacje dotyczące przyczyny i natury sporu konstytucyjnego nie zostały w tym tekście uwzględnione, po prostu je pominięto, tak, jakby ich nie było - zaznaczył. Rezolucja jest wyraźnie aprobatywna wobec jednej strony sporu, a w sposób nieuzasadniony krytyczna wobec drugiej - dodał.

Ponadto, według Legutki, "rezolucja jest przeciwskuteczna", ponieważ Parlament Europejski ustawił się w roli "strony tego sporu konstytucyjnego w Polsce". PE nie powinien być stroną, rola parlamentu mogłaby polegać - i byłaby to dobra rola - na mediacji, na łagodzeniu istniejącego sporu. Tymczasem w efekcie tej rezolucji, wszystko na to wskazuje, konflikt raczej się pogłębi, a jego rozwiązanie odsunie się daleko w przyszłość - stwierdził europoseł PiS.

Marek Kuchciński: Decyzje Sejmu ws. Trybunału Konstytucyjnego są ważne

Władze państwowe Polski działają w oparciu o polskie prawo, polską konstytucję. Władze państwowe uważają, że te decyzje, które Sejm RP podjął w grudniu ubiegłego roku, są ważne, są przypieczętowane decyzjami prezydenta Polski i rządu - podkreślał natomiast komentując rezolucję marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Przypomnijmy: 2 grudnia Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK, których kandydatury zgłosiło PiS, a prezydent Andrzej Duda odebrał od nich ślubowanie. Trzech spośród tych sędziów zostało jednak wybranych w miejsce tych, którzy - jak orzekł w grudniu TK - zostali wybrani prawidłowo przez Sejm poprzedniej kadencji.

Kuchciński zaznaczył równocześnie: Przyjmujemy z uwagą każdą informację ze strony naszych przyjaciół, instytucji międzynarodowych. Bardzo chętnie z nimi się zapoznajemy.

Podkreślił także, że działa powołany przez niego zespół ekspertów, który pracuje m.in. nad opinią Komisji Weneckiej ws. TK. Niebawem będziemy świadkami pierwszych propozycji zgłaszanych przez zespół. Nie wykluczam, że jakieś propozycje związane ze zmianą ustawy o TK będą zaproponowane, ponieważ zgłosili się do nas również przedstawiciele frakcji parlamentarnych Sejmu, zgłosili różne propozycje. Z uwagą im się przyglądamy - powiedział.

Pytany o pierwsze wnioski zespołu i o to, kiedy zostaną one zaprezentowane, Kuchciński odparł, że zespół celowo pracuje poza Sejmem, "gdzie trwa wymiana poglądów politycznych", a eksperci są niezależni. Nie przypominam sobie, by w jakiejś pracy habilitacyjnej, doktorskiej czy innej były wyznaczane terminy - dodał.

Stanisław Karczewski: Bardzo żałuję, że politycy PO donieśli do PE na polski rząd

Do przyjęcia przez PE rezolucji odniósł się również marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Bardzo źle stało się, że doszło do tej rezolucji, która wpływa bardzo niekorzystnie również i na nas, ale również na to, co dzieje się w europarlamencie. Ta rezolucja z całą pewnością wzmacnia eurosceptyków i ona nie powinna być podjęta. I bardzo żałuję, i źle stało się, że politycy PO donieśli do PE na polski rząd - powiedział Karczewski.

Według niego, wielu polityków europejskich zmieniło zdanie i uważa na przykład, że "to, co stało się na Węgrzech, było i jest korzystne dla Węgrów". I to, co dzieje się w Polsce, jest korzystne dla Polski i jej obywateli, a nie jest korzystne dla Grzegorza Schetyny i również Donalda Tuska, który również wyszedł poza swoje funkcje i odnosił się i do wypowiedzi, i do sytuacji w Polsce - stwierdził marszałek Senatu.

Rzecznik rządu: Spór o TK powinien rozwiązać polski parlament

Rzecznik rządu Rafał Bochenek, pytany o rezolucję PE, stwierdził natomiast: Uważamy, że jest to spór polityczny, który powinien być rozwiązany przez polityków w parlamencie. Stąd też opinia Komisji Weneckiej została przekazana do parlamentu, aby posłowie i naukowcy wypracowali rozwiązania. Ta rezolucja jest efektem działania polityków PO i Nowoczesnej. Pewnie mają satysfakcję, że dopięli swego. Mam nadzieję, że jest to gorzka satysfakcja.

Chyba po raz pierwszy mamy do czynienia z sytuacją, że na skutek donosów polityków opozycyjnych PE podejmuje akt prawny skierowany przeciwko Polakom, naszemu narodowi. Myślę, że tak nie powinny zachowywać się partie opozycyjne. Opozycja powinna być konstruktywna, powinno jej zależeć, żeby mimo wszystko prowadzić dialog społeczny, nie tylko jeśli chodzi o Trybunał - dodał.

Zdaniem rzecznika rządu, politycy PO potraktowali UE i PE instrumentalnie. Załatwiali swoje partykularne interesy za pośrednictwem UE i jej instytucji - stwierdził.

Bochenek odniósł się również do treści rezolucji. Treść tej rezolucji była łatwa do przewidzenia. Znalazły się niej argumenty podnoszone wielokrotnie przez polityków PO i Nowoczesnej. Odnosi się do kwestii wykraczających poza opinię Komisji Weneckiej. Nie zostały dostrzeżone argumenty związane z postępowaniem koncyliacyjnym, które odbywa się na forum polskiego Sejmu, a więc zapoczątkowaną przez większość rządzącą chęcią do kompromisu. Rezolucja ma więc tylko zabarwienie polityczne. Nie wypływa z niej żadna wola, żeby emocje wokół Trybunału uspokoić - powiedział.

Ocenił również, że rezolucja "jest niepełna", bo nie odnosi się do początku kryzysu wokół TK w Polsce.

Marek Magierowski: Rezolucja nie sprzyja dialogowi między Polską a UE

Dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski stwierdził z kolei, że "przegłosowanie tej rezolucji na pewno nie sprzyja dialogowi między polskimi władzami a instytucjami europejskimi".

Według Magierowskiego, "Parlament Europejski w ostatnich latach ma ogromne trudności ze zdefiniowaniem swojej roli w unijnej architekturze". Zajmuje się często kwestiami "popularnymi" medialnie, a nie rzeczywiście najważniejszymi dla Starego Kontynentu. Ochoczo recenzuje prawodawstwo krajów członkowskich, wykraczając niekiedy poza swoje prerogatywy - na przykład w kwestiach obyczajowych - ocenił szef biura prasowego prezydenta Andrzeja Dudy.

Co ogłosił Parlament Europejski

Eurodeputowani wezwali polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca (Trybunał uznał w nim m.in., że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, jest niezgodnych z konstytucją), a także wezwali do wykonania orzeczeń TK z grudnia 2015 roku.

Parlament Europejski wzywa polski rząd do zrealizowania w pełni zaleceń Komisji Weneckiej; podziela opinię Komisji Weneckiej, że polska konstytucja oraz normy i standardy europejskie i międzynarodowe wymagają, aby orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego były przestrzegane - oświadczył Parlament Europejski.

Rezolucję poparła zdecydowana większość, bo 513 europosłów.

(edbie)