Alaksandr Łukaszenka zwrócił do Dmitrija Miedwiediewa o dodatkowe pieniądze dla białoruskich sił zbrojnych. Argumentował, że oba kraje mają "zasadniczo wspólną armię", a zarobki żołnierzy rosyjskich są prawie dwa razy wyższe niż białoruskich. Prezydent Rosji obiecał pomoc.

W sprawie wyrównania pensji żołnierzy białoruskich i rosyjskich Łukaszenka napisał list do prezydenta Miedwiediewa. Niedawno białoruski przywódca zapowiedział, że tworzy nową armię, w której nacisk będzie położony na wojska obrony terytorialnej. Ma ona liczyć 120 tys. ludzi, podczas gdy pod koniec 2010 roku żołnierzy było 65 tys.

W listopadzie Łukaszenka oskarżył Zachód o próby rozchwiania sytuacji na Białorusi w celu włączenia jej do swojej strefy wpływów. Podkreślił, że w krajach sąsiadujących z Białorusią "aktywnie rozwijana jest infrastruktura wojskowa". Jako "czynnik budzący lęk" ocenił organizowanie specjalnych zebrań, w których uczestniczą przedstawiciele Departamentu Stanu i Senatu USA, ministrowie i politycy krajów europejskich. Oni rozmawiają o tym, jak urządzić na Białorusi rewolucję, jak zmienić ustrój konstytucyjny - mówi Alaksandr Łukaszenka .

W kwietniu 1997 roku Białoruś utworzyła z Moskwą Związek Białorusi i Rosji (ZBiR), a w 1999 roku podpisano traktat o przekształceniu ZBiR w Państwo Związkowe Rosji i Białorusi. W ostatnich latach władze Rosji skupiły się bardziej na projektach integracji gospodarczej, do których Białoruś przystąpiła. Wraz z Rosją i Kazachstanem tworzy Unię Celną, uczestniczy też we Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, którą Rosja powołała wraz z krajami poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).