Ukraińscy strażacy i saperzy odnaleźli źródło pożaru w składach amunicji w pobliżu miasta Bałaklija w obwodzie charkowskim. Informację przekazało ministerstwo obrony w Kijowie.

Ukraińscy strażacy i saperzy odnaleźli źródło pożaru w składach amunicji w pobliżu miasta Bałaklija w obwodzie charkowskim.  Informację przekazało ministerstwo obrony w Kijowie.
W składzie amunicji cały czas słychać wybuchy /SERGEY KOZLOV /PAP/EPA

Liczba wybuchów znacząco się zmniejszyła. Rano przeprowadziliśmy zwiad powietrzny i naziemny. Można powiedzieć, że etap lokalizacji został zakończony i my, wojskowi, przystępujemy do etapu likwidowania następstw - oświadczył wiceminister obrony Ihor Pawłowski.

Państwowa Służba ds. Nadzwyczajnych Ukrainy poinformowała, że w okolicach Bałaklii wciąż słychać wybuchy.

Pożar w składach amunicji w Bałaklii wybuchł w czwartek około godziny 3 nad ranem (godz. 2 w Polsce). Ogień rozprzestrzenił się z miejsca, gdzie przechowywano pociski czołgowe i artyleryjskie. Władze ewakuowały okolicznych mieszkańców i wytyczyły strefę bezpieczeństwa.

Składy zajmują powierzchnię 368 hektarów, przechowywanych jest tam prawie 140 tys. ton pocisków. W związku z incydentem ukraińskie służby graniczne wzmocniły kontrole na granicy z Rosją.


(mpw)