Władze Kuwejtu, który przewodniczy Lidze Arabskiej, żądają zwołania nadzwyczajnego posiedzenia tej organizacji w sprawie masakry w syryjskim mieście Hula. W ostrzale prowadzonym przez siły reżimu Baszara Asada zginęło tam około stu osób.

Kuwejt skontaktuje się z członkami Ligi Arabskiej w sprawie nadzwyczajnego posiedzenia- poinformowało kuwejckie ministerstwo spraw zagranicznych. Spotkanie ma służyć przeanalizowaniu sytuacji Syryjczyków i znalezieniu sposobu na to, by zakończyć krwawe walki w tym kraju.

W sobotę z propozycją zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Ligi Arabskiej wystąpiły Zjednoczone Emiraty Arabskie. Szef dyplomacji tego kraju szejk Abd Allah ibn Zajed an-Nahajan wezwał organizację do wzięcia na siebie odpowiedzialności (...) za zapewnienie ochrony ludności cywilnej w Syrii.

Sześć monarchii z rejonu Zatoki Perskiej, skupionych w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), potępiło w sobotę wieczorem "masakrę cywilów w Huli dokonaną przez siły reżimu syryjskiego".

Szef misji obserwacyjnej ONZ w Syrii norweski generał Robert Mood poinformował, że obserwatorzy potwierdzili 92 ofiary w Huli. 32 osoby to dzieci poniżej 10. roku życia. Mood nie wskazał sprawców masakry, ale stwierdził, że obserwatorzy mówią o ostrzale artyleryjskim.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka bombardowania rozpoczęły się w piątek na przedmieściach Huli, w zachodniej Syrii, i trwały do świtu w sobotę.

Od początku rewolty w Syrii, czyli od marcu 2011 r., zginęło ponad 12,6 tys. osób. W większości byli to cywile zabici przez siły reżimowe.