Huczne świętowanie na ulicach Bagdadu. Po wielu latach zniesiona została godzina policyjna. "Czekaliśmy na tę decyzję" - mówią mieszkańcy miasta.

Zniesiona dokładnie o północy (22 czasu polskiego) w sobotę godzina policyjna została wprowadzona przed laty w celu powstrzymania przemocy, która nasiliła się zwłaszcza po 2003 roku.

Przez kolejne lata godzina policyjna w stolicy Iraku obowiązywała w różnym czasie, ale ostatnio od północy do 5 nad ranem czasu lokalnego. Niektóre z przepisów zostały wprowadzone jeszcze przez reżim Saddama Husajna w wyniku amerykańskiej inwazji na Irak, która doprowadziła do upadku jego rządów.

Irackie władze podkreślają, że zniesienie godziny policyjnej w stolicy kraju ma na celu przywrócenie normalności w mieście.

Przedtem mieliśmy wrażenie jakbyśmy byli w więzieniu - mówił Faez, właściciel kawiarni na Karrada Dakhil, głównej ulicy handlowej w Bagdadzie. Musieliśmy wychodzić o 23.30, żeby zdążyć do domu przed północą - dodał. Po północy mężczyźni już spokojnie mogli palić przed kawiarnią Faeza swoje tradycyjne fajki wodne. "Czekaliśmy na tę decyzję od lat" - mówił jeden ze sklepikarzy.

Wielu młodych ludzi wybrało się w sobotę do miasta samochodami. Dziesiątki kierowców parkowało na ulicach i mostach i tańczyło w rytm muzyki dobiegającej z aut.

Jak zauważa agencja AFP, obowiązująca przez kilka lat godzina policyjna nie przeszkadzała terrorystom dokonywać zamachów w ciągu dnia i pod wieczór.

Krwawy zamach


Jeszcze w sobotę, na kilka godzin przed zniesieniem restrykcji, w Bagdadzie doszło do zamachów, w których śmierć poniosło ponad 30 osób, a 70 zostało rannych. W ataku na jedną z restauracji w dzielnicy al-Dżadida we wschodniej części miasta zamachowiec samobójca, wyposażony w pas z materiałami wybuchowymi, zdetonował ładunki, zabijając co najmniej 23 osoby.

W aktach przemocy w Iraku w 2014 roku zginęło ponad 15 tys. ludzi, a ponad 22 tys. odniosło obrażenia. Było to najkrwawsze 12 miesięcy od 2007 roku - wynika z danych opublikowanych na początku stycznia przez iracki rząd. W większości odpowiedzialność za te akty terroru brali na siebie dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS), radykalnej sunnickiej organizacji zbrojnej.

(abs)