Łotysze nie zgodzili się na uznanie rosyjskiego za drugi oficjalny język. W przeprowadzonym referendum przytłaczająca większość obywateli Łotwy odrzuciła zmiany do konstytucji, które miałyby zrównać języki rosyjski i łotewski. W głosowaniu wzięło udział ponad 70 proc. uprawnionych osób.

Głosujący mieli przyjąć lub odrzucić poprawki do łotewskiej konstytucji mówiące, że język rosyjski jest drugim językiem urzędowym i o tym, że będzie on - obok łotewskiego - językiem roboczym samorządów. Około jednej trzeciej mieszkańców liczącego nieco ponad 2 miliony kraju uważa rosyjski za swój język ojczysty.

To jest kwestia tożsamości narodowej, co wyjaśnia dlaczego ludzie nie uważali tego referendum po prostu za grę polityczną i wzięli w nim w nim tak masowy udział - powiedział Ivars Ijabs, politolog z Uniwersytetu Łotewskiego.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej, po przeliczeniu około dwóch trzecich oddanych głosów, przeciwko propozycji uznania rosyjskiego za drugi język oficjalny wypowiedziało się 77 proc. uczestników referendum. "Za" było tylko około 21,5 procent głosujących.

Referendum rozpisano, gdy stowarzyszenie "O Język Ojczysty", zrzeszające mieszkających na Łotwie Rosjan, zebrało 187 tysięcy podpisów pod propozycją poprawki do konstytucji.