Planowane rozmieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach burzy kruchą równowagę sił i środków w Europie - powiedział rosyjski prezydent-elekt Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla „Finacial Times”.

Nie cieszy nas, że ostatnio aktywnie realizowana jest idea związana (…) z tarczą antyrakietową. Według nas, tego typu rozwiązania burzą kruchą równowagę sił i środków w Europie, i nie tylko w Europie - stwierdził Miedwiediew. Przyszły rosyjski przywódca zaznaczył, że stosunki między prezydentami USA i Rosji są bardzo przyjazne. Wydaje mi się, że gdyby nie te związki, to międzynarodowe stosunki byłyby dużo bardziej poważne - powiedział.

Miedwiediew w wywiadzie dla brytyjskiej gazety skrytykował też ewentualne wejście Ukrainy i Gruzji do NATO. Podkreślił, że tego typu rozwiązanie zagrozi bezpieczeństwu w Europie. Tymczasem minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko zapewnił, że zbliżenie jego kraju do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego nie będzie stanowiło zagrożenia dla Rosji.

Miedwiedew zapowiedział, że Rosja będzie prowadzić bezkompromisową politykę zagraniczną, przyczyniając się do umacniania bezpieczeństwa na świecie. Chcemy zachować naszą silną pozycję - zaznaczył.

Na pytanie kto będzie miał ostatnie zdanie on czy Putin, Miedwiediew odpowiedział wymijająco. Elekt stwierdził, że Rosja jest prezydencką republiką z bardzo silnym rządem, który jednak ma oddzielne zadania. Wyznaczanie kierunku polityki zagranicznej należy do prezydenta.