Niemiecki komisarz ds. agendy cyfrowej Gunther Oettinger, który skrytykował Polskę na łamach niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" i opowiedział się za rozpoczęciem procedury nadzoru wobec naszego kraju, dostał reprymendę od szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera. Taką informację uzyskała z unijnych źródeł korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Sam Oettinger powiedział dzisiaj, że otrzymał dziś list od polskiego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale jeszcze go nie przeczytał.

Niemiecki komisarz ds. agendy cyfrowej Gunther Oettinger, który skrytykował Polskę na łamach niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" i opowiedział się za rozpoczęciem procedury nadzoru wobec naszego kraju, dostał reprymendę od szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera. Taką informację uzyskała z unijnych źródeł korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Sam Oettinger powiedział dzisiaj, że otrzymał dziś list od polskiego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale jeszcze go nie przeczytał.
Gunther Oettinger /PAP/ Wiktor Dąbkowski /PAP

Reprymenda jest sygnałem, że szef Komisji Europejskiej studzi emocje i po pierwszej fali gwałtownej krytyki przyszło w Brukseli opamiętanie. To nie znaczy, że KE akceptuje decyzje w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, ale sam Juncker uważa, że Polska jest zbyt ważnym krajem, by spychać go do kąta. Nie chce stracić Polski w tak trudnym dla Unii - choćby ze względu na kryzys migracyjny - momencie - tłumaczył jeden z rozmówców naszej brukselskiej korespondentki.

O łagodzeniu nastrojów i pozytywnym nastawieniu Junckera do Polski nasza korespondentka pisała już w zeszłym tygodniu na blogu sugerując, że spotkanie Duda - Juncker byłoby dla Polski bardzo korzystne. Urzędnicy KE i polscy dyplomaci wyjaśnili jednak, że rozmowy w sprawie ewentualnego spotkania były prowadzone, ale Juncker ma już zajęty dzień, w którym polski prezydent składa wizytę w Brukseli. Juncker jest już w Strasburgu, gdzie rozpoczyna się sesja plenarna - wyjaśnił jeden z rozmówców naszej dziennikarki.

"Polska odnosiła ostatnio zbyt wiele sukcesów, co drażni niektórych"

Polska może liczyć na wsparcie komisarzy z naszego regionu. Najbardziej krytyczni są natomiast komisarze z Holandii, Belgii i z krajów skandynawskich. Co ciekawe, jest też wiele osób w Komisji Europejskiej, które chcą uderzyć w Polskę z innych przyczyn niż poruszane ostatnio kwestie. Polska odnosiła ostatnio zbyt wiele sukcesów, co drażni niektórych - ocenił w rozmowie z RMF FM jeden z urzędników KE. Inni przyznają, że wokół Polski jest zła atmosfera i sama debata na temat Polski jest zła wizerunkowo. Dopiero w środę będzie wiadomo, czy Bruksela formalnie rozpocznie procedurę nadzoru wobec Polski.

(mn)