Co najmniej 10 osób zginęło, a ok. 20 tysięcy trzeba było ewakuować w północno-zachodniej części Kalifornii z powodu szybko rozprzestrzeniających się pożarów lasów. Gubernator stanu Jerry Brown ogłosił stan wyjątkowy.
Siedem osób straciło życie w związku z pożarem w hrabstwie Sonoma, dwie osoby zginęły w hrabstwie Napa, a jedna w hrabstwie Mendocino.